Nowy trener Pogoni Szczecin ma 10 dni na poznanie zespołu i przygotowanie go do meczu w Krakowie. Nie szykował niespodzianek w konspiracji, ponieważ treningi były otwarte dla postronnych. Kosta Runjaić zarządził ciszę medialną, by nic nie zaburzało koncentracji piłkarzy. - W tej chwili i tak nie ma o czym rozmawiać. Nasze miejsce w tabeli mówi wszystko - podkreśla opiekun ostatniego klubu w Lotto Ekstraklasie.
- Jesteśmy w trudnej sytuacji i chcemy wyjść z niej wspólnie. Drużyna potrzebuje pełnej koncentracji, a przemawiać ma na boisku. Zastrzegam sobie prawo, żeby w przyszłości podejmować takie decyzje. Będzie to zależne od sytuacji. Tak już jest na świecie, że nie da się wszystkim dogodzić - dodaje.
W erze odbudowy Pogoni zabawy w chowanego nie przynosiły nic dobrego. Kadencje trenerów, którzy wprowadzali podobne do Runjaicia ograniczenia, trwały krótko. Dość wspomnieć o Janie Kocianie i Macieju Skorży. Pogoń zanotowała najlepszy wynik po powrocie do Lotto Ekstraklasie za czasów otwartego Czesława Michniewicza.
Niemiec zacznie pisać swój rozdział w piątek, kiedy Pogoń zagra z Wisłą Kraków. - Cieszę się, że gramy na początek weekendu. Pierwsze dni w Szczecinie były dla mnie pozytywne. Od środy trenowaliśmy w komplecie, ponieważ wszyscy reprezentanci wrócili ze zgrupowania - streszcza Runjaić.
ZOBACZ WIDEO Maciej Makuszewski: Zabrakło wszystkiego po trochu