Jozak chwali Szymańskiego. Mówi o 20 mln euro

Romeo Jozak był gościem niedzielnego programu Cafe Futbol. Trener Legii jest wprost zachwycony 18-letnim Sebastianem Szymańskim.

[tag=56868]

Szymański[/tag] jest graczem Legii od 2013 roku. W ubiegłym sezonie zadebiutował w Lotto Ekstraklasie, a w październiku przedłużył kontrakt z mistrzem Polski do 2022 roku.

- Szymański należy do najbardziej utalentowanych zawodników, których widziałem kiedykolwiek w swojej karierze. Gdyby był Chorwatem, a nie Polakiem, a swoje pierwsze kroki stawiałby w Dynamie Zagrzeb, a nie Legii, prawdopodobnie odszedłby do mocnego klubu za 20 milionów euro. Jego wartość na pewno nie byłaby tak niska jak obecnie - powiedział Jozak.

- Szymańskiego trzeba pielęgnować, za kilka lat może być czołowym polskim zawodnikiem - dodał chorwacki trener.

Przed kilkoma dniami młody pomocnik zagrał w końcówce meczu z Danią, który reprezentacja Polski U-21 sensacyjnie wygrała 3:1.

ZOBACZ WIDEO Luis Suarez w końcu się przełamał, Barcelona wygrywa. Zobacz skrót meczu z CD Leganes [ZDJĘCIA ELEVEN]

Jozak wystąpił w niedzielnym programie Cafe Futbol kilka godzin przed meczem Lotto Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze (początek o 18). To niecodzienna sytuacja, wcześniej na podobny krok zdecydował się jedynie Orest Lenczyk. Kilka godzin po występie w telewizji prowadzony przez niego wówczas Śląsk Wrocław pokonał Legię.

Komentarze (8)
avatar
gmk38
20.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To juz Michalak lepszy jest . A Szymański na sile wychwalany niewiadomo za co , taki dobry tylko czemu nigdzie nie gra w pierwszym składzie. 
Plotzek
19.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak jest taki dobry Szymański, to powinien grać w Legii od pierwszej minuty. 
avatar
Grzegorz Sawa
19.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
20 mln ? chyba 20 tyś :) 
avatar
Maik__
19.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
20 milionów? Lubię chłopaka, ale on jeszcze nic naprawdę nie pokazał. W repce U-21 nie jest podstawowym zawodnikiem. W lidze fakt faktem dawał kilka razy dobrą zmianę, ale on nawet nie jest war Czytaj całość