Sven Mislintat pracował w Dortmundzie od 2007 roku i miał spory udział w budowie drużyny, którą w latach 2011-2012 dwukrotnie do mistrzostwa Niemiec poprowadził Juergen Klopp. Pozostający w cieniu szef skautów był ważnym trybem świetnie funkcjonującej maszyny, jaką na przełomie dekad był pion sportowy Borussii.
45-latek jest uważany przez środowisko za jednego z najlepszych łowców talentów w Europie, ale nie może być inaczej, skoro za jego kadencji i jednocześnie za jego sprawą na Signal Iduna Park trafili choćby Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek oraz Shinji Kagawa, Ilkay Gundogan, Mats Hummels, Ousmane Dembele, Henrich Mchitarjan czy Pierre-Emerick Aubameyang. To zawodnicy, którzy albo przyczynili się do sukcesów Borussii (Lewandowski, Piszczek), albo klub z Dortmundu sprzedał ich z dużym przebiciem (Dembele, Mchitarjan), albo można ich przydzielić do obu tych grup (Kagawa, Gundogan, Hummels).
O tym, jak bardzo "Człowiek o diamentowy oku" jest ceniony w środowisku, niech świadczy to, że swego czasu z Dortmundu próbowali wyciągnąć go działacze Bayernu Monachium, a teraz Arsenal wykupił go z BVB za ok. 2 mln euro. Na tyle bowiem Borussia wyceniła wartość kontraktu, który wiązał z nią Mislintata jeszcze przez cztery sezony.
- Przez dziesięć lat Sven Mislintat był jednym z moich najbliższych kolegów. Nasza relacja była bardzo bliska i była zbudowana na wzajemnym zaufaniu. Wykonał dla klubu niesamowitą pracę. Wzięliśmy to pod uwagę, kiedy kilka tygodni temu Sven poinformował nas o tym, że chce przyjąć ofertę Arsenalu. Nie chcieliśmy, żeby odrzucił taką szansę - stwierdził dyrektor sportowy BVB.
W Arsenalu Mislintat ma pełnić tę samą funkcję co w Dortmundzie. To oznacza, że będzie przełożonym Tomasza Pasiecznego, który jest skautem Kanonierów od sierpnia 2014 roku. Właśnie dzięki niemu do Londynu trafił Krystian Bielik.
ZOBACZ WIDEO: Janusz Wójcik ostro o Smudzie i Euro 2012