Trener poznaniaków początkowo podkreślał, że nikt nie może liczyć na specjalne warunki (chodziło o zapisy w kontrakcie na temat liczby występów), sugerował też, że niekoniecznie będzie stawiał na zawodników, którzy nie wiążą swojej przyszłości z Kolejorzem. Bardzo chciał jednak pozostania 19-latka i teraz nie kryje satysfakcji.
- Cieszę się, że Kamil tak zdecydował. To najlepsze możliwe rozwiązanie dla niego i dla Lecha. Wszyscy, którzy zaangażowali się w tę sprawę, na pewno są zadowoleni. Kibice też powinni się cieszyć, bo w klubie zostaje wychowanek, którego bardzo chcieliśmy zatrzymać - stwierdził Nenad Bjelica.
Kiedy zatem zobaczymy Jóźwiaka na boisku? Po raz ostatni w pierwszym zespole wystąpił 12 sierpnia, gdy w ramach 5. kolejki Lotto Ekstraklasy poznaniacy zremisowali z KGHM Zagłębiem Lubin 1:1. - Kamil od ubiegłego piątku do wtorku nie trenował, bo był chory. Wrócił jednak do pełni sił i od trzech dni pracuje na z drużyną. Jest więc do mojej dyspozycji - zaznaczył chorwacki szkoleniowiec.
W trwającym sezonie młody skrzydłowy zagrał w pięciu meczach wszystkich rozgrywek i zdobył dwie bramki.
ZOBACZ WIDEO: Prezes Górnika Zabrze odpowiada Dariuszowi Mioduskiemu