Premier League: wpadka była o krok! Szczęśliwy gol uchronił Manchester United

Getty Images / Alex Livesey/Getty Images / Na zdjęciu: Ashley Young cieszy się ze zdobycia gola
Getty Images / Alex Livesey/Getty Images / Na zdjęciu: Ashley Young cieszy się ze zdobycia gola

Szczęśliwy gol po rykoszecie w 66. minucie ucieszył Old Trafford. Manchester United strasznie męczył się z Brighton and Hove Albion, ale finalnie wygrał 1:0. Bohaterem został Ashley Young.

Przed sezonem drużyna Brighton and Hove Albion wymieniana była w gronie pewniaków do spadku, ale swoją postawą zadziwia. Przyjeżdżając do Manchesteru beniaminek mógł pochwalić się serią pięciu ligowych meczów bez przegranej, a ostatni raz poległ 1 października w wyjazdowym meczu z Arsenalem (0:2). Wszyscy straszyli podopiecznych Chrisa Hughtona Premier League, ale okazuje się, że nie taki diabeł straszny jak go malują.

Pierwsza połowa na Old Trafford była dla gospodarzy męką. Jedyną bramkową sytuację udało stworzyć się w ostatniej minucie przed przerwą. Po centrze z prawej strony boiska z kilku metrów głową uderzył Romelu Lukaku, a po chwili poprawiał Paul Pogba. Gol jednak nie padł, bo za każdym razem na linii instynktownie bronił Mathew Ryan.

Brighton postawił szczelne zasieki obronne, ale nie zapomniał również o atakowaniu. Kilka kontr postraszyło faworyta. Gross, Knockaert i Murray ładnie rozgrywali piłkę w polu karnym Manchesteru United, ale w kluczowych momentach zawsze któryś z nich był minimalnie spóźniony.

Po przerwie Brighton zagrał już wybitnie defensywnie. W polu karnym gości zrobiło się gęsto, a w takiej sytuacji łatwo o przypadkowego gola. Manchester nadal bił głową w mur, ale w 66. minucie uśmiechnęło się do niego szczęście. Marcus Rashford dośrodkował z rzutu rożnego, a obrońcy wybili piłkę przed "szesnastkę" dokładnie tam stał Ashley Young i kapitalnym uderzeniem w "okienko" dał gospodarzom prowadzenie. Po drodze był rykoszet i może dlatego Ryan nawet nie drgnął.

Po stracie gola Mewy nie miały już czego bronić. Ich trener dokonał ofensywnych korekt w składzie, wymienił napastnika i skrzydłowego, ale nie przyniosło to rezultatu w postaci wyrównania. Najbliżej było w 86. minucie. Pascal Gross dośrodkował z rzutu wolnego na dalszy słupek, a akcję strzałem głową zamknął Shane Duffy. Było o włos, ale piłka przeleciała tuż obok słupka.

W końcowych minutach beniaminek zepchnął gospodarzy do głębokiej defensywy, ale Manchesterowi udało się dotrwać do ostatniego gwizdka.

Manchester United - Brighton and Hove Albion 1:0 (0:0)
1:0 - Ashley Young 66'

Składy:

Manchester United: David de Gea - Antonio Valencia, Victor Lindelof, Chris Smalling, Ashley Young, Nemanja Matić, Paul Pogba, Marcus Rashford (80' Marouane Fellaini), Juan Mata (62' Zlatan Ibrahimović), Anthony Martial (71' Henrich Mchitarjan), Romelu Lukaku.

Brighton and Hove Albion: Mathew Ryan - Bruno Saltor, Shane Duffy, Lewis Dunk, Gaetan Bong, Anthony Knockaert, Dale Stephens, Davy Propper, Solly March (75' Jose Izquierdo), Pascal Gross (88' Isaiah Brown), Glenn Murray (74' Tomer Hemed).

Żółte kartki: Murray, Duffy (Brighton).

Sędzia: Neil Swarbrick.

Widzów: 75 018.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 38 32 4 2 106:27 100
2 Manchester United 38 25 6 7 68:28 81
3 Tottenham Hotspur 38 23 8 7 74:36 77
4 Liverpool FC 38 21 12 5 84:38 75
5 Chelsea FC 38 21 7 10 62:38 70
6 Arsenal FC 38 19 6 13 74:51 63
7 Burnley FC 38 14 12 12 36:39 54
8 Everton 38 13 10 15 44:58 49
9 Leicester City 38 12 11 15 56:60 47
10 Newcastle United 38 12 8 18 39:47 44
11 Crystal Palace 38 11 11 16 45:55 44
12 AFC Bournemouth 38 11 11 16 45:61 44
13 West Ham United 38 10 12 16 48:68 42
14 Watford FC 38 11 8 19 44:64 41
15 Brighton and Hove Albion 38 9 13 16 34:54 40
16 Huddersfield Town 38 9 10 19 28:58 37
17 Southampton FC 38 7 15 16 37:56 36
18 Swansea City 38 8 9 21 28:56 33
19 Stoke City 38 7 12 19 35:68 33
20 West Bromwich Albion 38 6 13 19 31:56 31

ZOBACZ WIDEO Inaki Astiz: Górnik to drużyna na podium

Komentarze (1)
Jedi
25.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pascal Groß to jeden z objawień tegorocznych rozgrywek. A Man Utd jak to Man Utd w ostatnich latach, męczy się strasznie.