Kamil Glik: To cenne doświadczenie. Za rok wrócimy silniejsi

AS Monaco z Kamilem Glikiem w składzie chce jak najszybciej zapomnieć o grze w Lidze Mistrzów w obecnym sezonie. Francuski zespół zajął ostatnie miejsce w grupie G. - To nie tak miało wyglądać - mówi polski obrońca.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Kamil Glik Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Kamil Glik
W zeszłym sezonie AS Monaco było prawdziwą rewelacją Ligi Mistrzów. Francuzi z Kylianiem Mbappe w składzie doszli aż do półfinału rozgrywek, przegrywając z Juventusem Turyn. Wtedy o grze zespołu Kamila Glika mówiło się w samych superlatywach. W obecnej kampanii, mimo ubytków w składzie, liczono, że drużyna poradzi sobie w LM i co najmniej wyjdzie z grupy.

Zespół wypadł jednak kompletnie poniżej oczekiwań. W sześciu spotkaniach podopieczni Leonardo Jardima zdobyli zaledwie... dwa punkty i zajęli ostatnie miejsce w grupie G! AS Monaco w 6. serii gier zostało rozbite przez FC Porto aż 2:5. Jedną z bramek dla gości zdobył Glik.

Polski obrońca za pośrednictwem swojego kanału na Instagramie skomentował fatalny występ drużyny w tej edycji Ligi Mistrzów. - To cenne doświadczenie, za rok wrócimy silniejsi - napisał.


ZOBACZ WIDEO: Co za historia! Gol bramkarza dał remis! - skrót meczu Benevento Calcio - AC Milan [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy fatalna gra AS Monaco w LM jest zaskoczeniem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×