Trenerzy w Polsce. Przetrwać i zapomnieć

WP SportoweFakty / Leszek Stępień / Na zdjęciu: Kiko Ramirez
WP SportoweFakty / Leszek Stępień / Na zdjęciu: Kiko Ramirez

Praca trenera w polskiej lidze przypomina łapanie dorywczych fuch. - Powtarzam: szanujcie się. Kiwają głowami, a robią swoje - mówi Paweł Janas. Zwalnianie stało się w ekstraklasie plagą.

Jaka jest różnica pomiędzy polskim trenerem, a zwykłym pracownikiem? Kilka dni przed 24 grudnia dostaje się raczej telefony i smsy ze świątecznymi życzeniami. Do Mariusza Rumaka dzień po klubowej wigilii w Śląsku Wrocław zadzwonił Adam Matysek. "Dzień dobry, został pan zwolniony" - przekazał dyrektor sportowy. Atmosfera była gęsta już podczas dzielenia się opłatkiem na klubowej kolacji. Rumak myślał, że to powód ostatniej porażki z Arką Gdynia (0:2). Okazało się, że było tak jak mówił Michał Probierz. O zdradzie plotkowali już wszyscy dookoła, a mąż dowiedział się ostatni.

Jacek Magiera, Dariusz Wdowczyk, Mariusz Rumak, Piotr Nowak, Maciej Skorża, Piotr Stokowiec, Kiko Ramirez, Radosław Mroczkowski - od momentu startu obecnych rozgrywek wszyscy stracili pracę. Marcin Kaczmarek odszedł z Wisły Płock jeszcze przed pierwszą kolejką, bo nie mógł porozumieć się z prezesem. Poważnie zagrożony jest Jan Urban. Tylko Nowak utrzymał się w Lechii, jest dyrektorem sportowym.

To najgorszy wynik porównując z pięcioma najlepszymi ligami w Europie. W Ligue 1 zwolniono do tej pory dwóch trenerów, w Bundeslidze, Premier League i La Liga pięciu, natomiast w Serie A sześciu.

"Ja wezmę taniej"

Podpisanie umowy z klubem to dopiero pierwszy krok. Później trzeba załatwić jeszcze szereg innych formalności. Na przykład wynająć mieszkanie. I tu pojawia się pierwsze pytanie bez odpowiedzi: na jak długo?

Mariusz Rumak śmieje się, że wybiera się raczej kwaterę z możliwością miesięcznego wypowiedzenia. - Nie znam trenera w Polsce, który zmieniałby miejsce zamieszkania z całą rodziną. Po co przeprowadzać się co trzy miesiące? - pyta retorycznie. Takie są realia polskiej piłki. Trenerzy pracują w naszej lidze średnio niecałe pół roku.

A ta praca polega przeważnie na łapaniu dorywczych fuch i szybkim remoncie. Ścianę się wygładzi, nałoży tapetę, zdejmie z podłogi folię i można iść do następnego klienta. Jurij Szatałow nie raz się o tym przekonał. - To jak skoczyć z kimś przez rzekę albo przejść przez pustynie. W pierwszym przypadku stanie się to szybko. Jak się uda, to każdy pójdzie w swoją stronę. Druga sytuacja wymaga jednak czasu, co za tym idzie poznania się, zrozumienia - obrazuje były trener Cracovii czy Górnika Łęczna.

Prezesi są niecierpliwi, mają swoich doradców, odbierają mnóstwo telefonów od agentów, a ci przekonują, że to właśnie Kowalski będzie najlepszy. Ale tej rozpędzonej karuzeli, której trenerzy trzymają się jedną ręką, nie napędzają tylko pracownicy klubów. Trenerzy na zmianę odpinają sobie pasy. Paweł Janas często dzieli się swoim doświadczeniem na różnych konferencjach. U młodych szkoleniowców widzi chęć osiągnięcia celu za wszelką cenę.

Staranie się o pracę w ekstraklasie przypomina wyścig szczurów. - Podczas takich konferencji trenerzy traktują się normalnie. Rozmawiają, żartują. Ale gdy koledze nie idzie, zapomina się o lojalności, zasadach fair. Normalne stało się, że jak drugi ma gorszą serię, przegra dwa lub trzy mecze, to ci jego koledzy z kursów wysyłają do prezesa danego klubu swoje CV. Życiorys z prezentacją multimedialną pt. "jak wyjść z kryzysu". Co gorsza: oferują się w promocji. Zachęcają, że za mniejsze pieniądze to poprowadzą - zaskakuje Janas.

ZOBACZ WIDEO: Wygrana Bayernu, gol Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Były selekcjoner reprezentacji Polski stara się tłumaczyć, eliminować błędy u kolegów, ale nie zawsze to pomaga. - Powtarzam: szanujcie się. Na nic to się zdaje. Kiwają głowami, a robią swoje - dodaje.

Mariusz Rumak tylko przytakuje słysząc tę historię. - To prawda. Było tak w każdym klubie, w którym pracowałem. Zwalnianie stało się czymś pospolitym, jak poranna kawa - potwierdza.

Bez ryzyka, bo zwolnią 

Termalikę traktował jako projekt długoterminowy. W głowie pojawił się nawet pomysł, by ściągnąć z Poznania rodzinę. Szkoleniowiec miał już upatrzone większe mieszkanie, ale we wrześniu, po trzech miesiącach, mógł wyciągać walizkę z szafy. Został zwolniony. - Co myślałem? Byłem sfrustrowany. Ułożyłem plan przygotowań na sezon, nie na "tu i teraz" - komentuje.

I opowiada, że odbija się to rykoszetem na rozwoju piłkarzy i klubów. - Zawodnik w ciągu całej kariery ma w Polsce dwudziestu trenerów. Nie rozwijają się kluby, piłkarze, bo nie ma żadnej ciągłości. To tak, jakby dziecko w szkole miało co kilka miesięcy innego nauczyciela od matematyki. Podejście prezesów jest pragmatyczne, piłka stała się korporacją - twierdzi były trener Lecha, Zawiszy, Śląska i Termaliki.

Trenerzy w obawie o stratę pracy często nie podejmują ryzyka, wolą ustawić zespół defensywnie, żeby nie przegrać. - W ekstraklasie jest coraz mniej piłki. Dominuje przygotowanie fizyczne, taktyczne. Stawia się na graczy ogranych, nie młodych, żeby pomogli uzyskać dobry wynik. Gra się prostą piłkę. Po remisie przecież cię nie zwolnią. Chyba, że po pięciu z rzędu... - rozkłada ręce Rumak.

Mroczkowski z Sandecją wywalczył historyczny awans do ekstraklasy. Ramirez wyciągnął Wisłę Kraków z dołu tabeli i zajął w poprzednim sezonie szóste miejsce. Magiera awansował z grupy Ligi Mistrzów i zdobył mistrzostwo Polski, choć drużyna tylko się osłabiała. To tylko kilka przykładów z trwających rozgrywek. Ale to trwa od dawna. Trener roku, Maciej Bartoszek, już w trakcie poprzednich rozgrywek dowiedział się w Koronie, że w wakacje może szukać nowego wyzwania. Czesław Michniewicz cudem utrzymał się z Podbeskidziem w ekstraklasie, z Pogonią Szczecin wywalczył najlepsze miejsce (szóste) od piętnastu lat, a Termalice pomógł dostać się do pierwszej ósemki. Z różnych przyczyn nigdzie nie dane było mu pracować dłużej niż sezon. Logiczne wydaje się zwolnienie Stokowca, bo w Lubinie pewna formuła się wyczerpała. Wyraźnie zawodził też Skorża.

W Polsce trenerzy przeważnie nie dostają jednak czasu i szansy żeby wyprowadzić drużynę z kryzysu. Wyjątków od tej reguły jest niewiele, funkcjonuje to w zasadzie tylko w Lechu Poznań, nieźle wygląda też w Jagiellonii. Marcin Brosz prowadzi Górnik Zabrze najdłużej ze wszystkich w ekstraklasie (półtora roku) ale nie ma podstaw, by było inaczej - klub ze Śląska awansował do ekstraklasy i jest wiceliderem tabeli.

Jest jak było

Temu co dzieje się w ekstraklasie przyglądają się starzy wyjadacze. Orest Lenczyk jest na bieżąco. - Widzę, że schemat jest cały czas ten sam: właściciel daje pieniądze i żąda. Najpierw jest optymizm, a później jest jak było - wzdycha Lenczyk.

- Ale że prezesów na to stać? Płacić przez półtora roku zwolnionemu i jeszcze nowemu? - dziwi się Franciszek Smuda.

Lenczyk zdobył dwa mistrzostwa Polski, z Wisłą Kraków i Śląskiem Wrocław. Dziś ma 74 lata, odpoczywa. - Poświęciłem część swojego życia, rodzinę. Bywało, że dojeżdżałem po 300 kilometrów do klubu. Wniosek jest smutny. Gdybym wiedział wcześniej co mnie czeka, to nawet mimo sukcesów bym się w to nie pchał - mówi.

Trenerzy mają świadomość, że najłatwiej zwolnić właśnie ich. Jurij Szatałow dobrze zna ten schemat. - Są słabe wyniki, zaczyna się krytyka w mediach. Prezes czuje ciśnienie i jest przyparty do muru. To udziela się zawodnikom. Zwalniając trenera oczyszcza się atmosferę w klubie. Oddech łapie prezes, piłkarze luz i jest lepiej. Przez jeden, dwa mecze - opowiada.

Michał Probierz często w barwny sposób przypomina jak traktuje się tematy szkolenia i budowy zespołu od podstaw. Scenka z doniczką na konferencji prasowej była świetnym porównaniem. Ziarna, które zasiał i podlał wodą, nie zamieniły się w kwiat w ciągu pięciu minut. - Jest traktowany jak awanturnik, a ma rację. Dobrze powiedział: powinniśmy reklamować walizki - komentuje Rumak.

Paranoja

Jeden z niedawno zwolnionych szkoleniowców nie chciał wypowiadać się pod nazwiskiem, ale stwierdził, że dużym problem jest zachowanie pracowników klubu, którzy "patrzą tylko na siebie i walczą o swoje prowizje". Zgadza się z tym Szatałow. - Byłem na stażach w kilku klubach. W West Hamie, Fulham, Hamburgu czy Norymberdze. Zauważyłem jedną podstawową różnicę. Prezes, trener i dyrektor sportowy to jedna ekipa, ze strategią, zaufaniem. W Polsce gra się o wynik i pod siebie - porównuje.

- Czy da się w naszej piłce normalnie funkcjonować? Nie. Żaden trener nie jest w stanie odcisnąć piętna na drużynie. Trzeba działać z dnia na dzień, liczy się przetrwanie. Zastępuje cię następny trener, gasi pożar, zapowiada zmiany, a za miesiąc jest w tym samym miejscu, co ty. To jest paranoja - dzieli się swoimi przemyśleniami Rumak.

Ale i tak się do tej paranoi wraca. Frustracja i niechęć mijają i znowu człowiek ma ochotę powalczyć z wiatrakami. - Słyszę czasem od kolegów: może wyjadę, otworzę własny biznes? Ale jak emocje opadną, to ciągnie wilka do lasu - podsumowuje Szatałow.

Komentarze (4)
avatar
Bartosz Żuber
15.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I bardzo dobrze, jacy trenerzy taka liga. Tyle w temacie. W polskiej lidze trenerzy skaczą ze stołka na stołek nic nowego nie wnosząc do klubu... tylko swoje wizje. 
avatar
Soren
15.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skoro po 3 miesiącach prezes zwalnia zatrudnionego przez siebie trenera, to najpierw powinni zwolnić prezesa, bo zatrudnił nieudacznika. Jaka jest pewność, że nie zatrudni kolejnego kiepskiego Czytaj całość
avatar
pepe777
15.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale co do Janasa to ostatni sensowny wynik zrobił w Widzewie w sezonie 2009/10 (2,28 na mecz). Co do jego sukcesów jako selekcjoner to ignorowanie Frankowskiego, który po proteście mediów de fa Czytaj całość
Plotzek
14.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najbardziej mi szkoda z w/w i widocznego na zdjęciu Hiszpana Kiko Ramireza. Gościu hiszpański był w połowie drogi i out. Tak się nie robi, tym bardziej, że Wisła kuleje finansowo! 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (876 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.