Jose Mourinho znów się tłumaczy: 330 mln euro, które wydaliśmy, to za mało
Manchester United zawodzi na finiszu 2017 roku. Drużyna Jose Mourinho wygrała tylko dwa z sześciu ostatnich meczów, a Portugalczyk słabą grę zespołu tłumaczy tym, że 330 mln euro, które wydał od przyjścia na Old Trafford, to za mało na sukcesy.
Manchester, dzięki dwóm bramkom Jesse'ego Lingarda, uratował we wtorek remis, ale też po raz drugi w ciągu kilku dni stracił punkty w lidze, wcześniej przegrywając jeszcze ćwierćfinał Pucharu Ligi z pierwszoligowym Bristol City. Mimo wielkich transferów, United zawodzą, ale Mourinho ma na to wytłumaczenie.
- 300 mln, które dotychczas wydaliśmy, to nie jest wystarczająco dużo. Ceny dla wielkich klubów (jak nasz), są inne niż dla pozostałych. Kluby z wielką historią są po prostu karane na rynku za to, że mają taką historię - powiedział.
- Manchester City kupuje bocznych obrońców w cenie napastników. Ale wiem, czym jest wielki klub. Jest różnica pomiędzy wielkim klubem i wielkim zespołem. To dwie różne rzeczy - przekonywał.
- Kiedy mówisz, że od kogoś wymaga się wygrania Premier League, to nie mówisz o Tottenhamie, bo to nie jest klub z taką samą historią jak nasza.
- Od Arsenalu się tego nie wymaga. Od Chelsea też się tego nie wymaga. Tak naprawdę kiedy mówisz o wielkich klubach, mówisz o ich historii - dodał.
Mourinho od przyjazdu na Old Trafford w lipcu 2016 roku wydał na transfery ponad 330 mln euro. W tym czasie do klubu trafili m.in. Paul Pogba (105 mln), Eric Bailly (35 mln), Henrich Mchitarjan (30 mln), Romelu Lukaku (84 mln), Nemanja Matić (45 mln) i Victor Lindelof (35 mln). United wygrali w tym czasie Puchar Ligi oraz Ligę Europy. W Premier League zajęli w poprzednim sezonie 6. miejsce.
ZOBACZ WIDEO Valencia nie wykorzystała szansy - skrót meczu Valencia CF - Villarreal CF [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]