Stanisław Terlecki był jednym z najbardziej utalentowanych polskich piłkarzy lat 70-tych ubiegłego wieku. Był poważnym kandydatem do wyjazdu na mistrzostwa świata w 1978 roku, jednak jego świetnie rozwijającą się karierę przerwała poważna kontuzja.
Z tego powodu występujący na pozycji napastnika bądź pomocnika zawodnik nie pojechał na turniej do Argentyny. Z kolei w 1980 roku został wyrzucony z reprezentacji po słynnej aferze na Okęciu i do kadry już nie wrócił. W reprezentacji Polski rozegrał 29 meczów, w których strzelił siedem bramek.
W trakcie swojej kariery był zawodnikiem takich klubów jak Gwardia Warszawa, ŁKS Łódź i Legia Warszawa. W 1981 roku wyjechał do USA, gdzie reprezentował barwy m.in. New York Cosmos i San Jose Earthquakes. Do Polski wrócił w 1986 roku, gdzie zakończył karierę sześć lat później.
O jego śmierci poinformował na Twitterze prezes PZPN Zbigniew Boniek. W tym momencie nie jest znana oficjalna przyczyna śmierci. Stanisław Terlecki zmarł w wieku 62 lat.
Dostałem wiadomość o śmierci Stanisława Terleckiego,trudno w to uwierzyć.
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 28 grudnia 2017
W ostatnich latach głośno było o problemach Terleckiego. W 2014 roku wyznał publicznie, że jest uzależniony od alkoholu i leków oraz że ma ogromne problemy finansowe. Udał się nawet na odwyk, który jednak szybko przerwał i wrócił do nałogów.
Jego syn Maciej również był piłkarzem (m.in. ŁKS-u Łódź i Widzewa), a obecnie jest ekspertem telewizyjnym.
Informacja o śmierci Terleckiego wywołała duże poruszenie w środowisku piłkarskim. O reakcjach dziennikarzy i kibiców można przeczytać w TYM MIEJSCU.
Stanisław Terlecki nie żyje. Miał 62 lata