Zaskakujący powrót Luisa Henriqueza do Polski. Były piłkarz Lecha Poznań może zagrać w III lidze

Newspix / Adam Jastrzębowski / Luis Henriquez
Newspix / Adam Jastrzębowski / Luis Henriquez

Luis Henriquez po dwóch latach przerwy postanowił wrócić do Polski. 36-latek od poniedziałku ma zacząć treningi z III-ligową Polonią Środa Wielkopolska i liczy na wyjazd na mundial.

W tym artykule dowiesz się o:

W latach 2008-2015 Luis Henriquez był zawodnikiem Lecha Poznań. W tym czasie rozegrał dla Kolejorza 139 meczów i strzelił pięć bramek. Z Lechem wywalczył dwa tytuły mistrza Polski. W 2015 roku obrońca przeniósł się do Panamy i grał w Tauro FC.

87-krotny reprezentant Panamy zdecydował się na powrót do Polski. 8 stycznia ma rozpocząć treningi z III-ligową Polonią Środa Wielkopolska. Panamczyk ma wystąpić w sparingach przeciwko Lechem Poznań, ŁKS-em Łódź, Pelikanem Łowicz i Wartą Poznań.

"Jeżeli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego już wkrótce ten doświadczony defensor podpisze z naszym klubem kontrakt" - przekazała Polonia Środa Wielkopolska na Facebooku.

Sam piłkarz ma ambitne cele i dzięki grze w Polsce chce wywalczyć miejsce w reprezentacji Panamy na mistrzostwa świata. - Nie poddaję się, chcę pojechać z Panamą na mundial - przyznał Henriquez w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Na powrót do Polski piłkarz wraz z żoną zdecydował się dla dobra dzieci. - Wyjechałem do Panamy, ale nigdy nie podjęliśmy z żoną decyzji, że będziemy w niej mieszkali już do końca życia. Grałem tam przez dwa lata, postanowiliśmy wrócić. Uznaliśmy, że w Polsce nasze dzieci będą miały lepsze warunki do życia, lepszą szkołę. O nich myśleliśmy przede wszystkim - dodał Henriquez.

ZOBACZ WIDEO Potknięcie AS Roma, VAR wpłynął na wynik. Zobacz skrót meczu z Sassuolo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (2)
ORH-
4.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Henriquez zawsze grał solidnie w Lechu. Będzie wzmocnieniem dla Środy Wlkp. 
avatar
yes
3.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy Panama zna się na polskich ligach i drużynach?
(ta) Polonia i (tamten) Lech to co innego :)