Zdaniem Arsene'a Wengera, sędzia Anthony Taylor niesłusznie podyktował rzut karny dla Chelsea FC. Hector Bellerin przy próbie wybicia piłki trafił w nogę Edena Hazarda, który momentalnie upadł. Arbiter wskazał na jedenasty metr, a rzut karny na bramkę zamienił Hazard, dzięki czemu Chelsea doprowadziła do wyrównania.
Wenger po meczu mówił, że ta decyzja to farsa. Francuski menedżer nie był również zdziwiony tym, że po raz kolejny sędzia podyktował rzut karny przeciwko jego zespołowi. Takie słowa mogą oznaczać kłopoty.
68-letni szkoleniowiec już po krytyce arbitra w meczu z West Bromwich Albion (1:1) zwrócił na siebie uwagę FA. Angielska federacja prowadzi postępowanie przeciwko trenerowi, który może zostać zdyskwalifikowany lub ukarany finansowo.
"FA poprosił Arsene'a Wengera o wyjaśnienia dotyczące jego słów w mediach 2 i 3 stycznia. Czas na odpowiedź mija 9 stycznia" - głosi oświadczenie angielskiej federacji. To reakcja na słowa Wengera dotyczące pracy sędziów w ostatnich meczach.
ZOBACZ WIDEO Kownacki idealnie obsłużył kolegę - skrót meczu Sampdoria Genua - SPAL [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]