Łukasz Teodorczyk kontuzji nabawił się w sobotę, podczas pierwszego treningu mistrzów Belgii w Hiszpanii. Anderlecht pierwotnie poinformował, że reprezentant Polski zszedł z zajęć przed czasem tylko i wyłącznie ze względów profilaktycznych, by uraz się nie pogłębił.
W niedzielę "Teo" miał wziąć udział w treningu zespołu i owszem, pojawił się na boisku, ale ze względu na ból w stawie biodrowym szybko zakończył udział w zajęciach.
Tym razem Anderlecht zakomunikował, że Polak przejdzie serię badań, po których sztab medyczny zadecyduje, kiedy król strzelców poprzedniego sezonu Jupiler Pro League będzie mógł wznowić treningi.
Pierwszy po trwającej od 26 grudnia zimowej przerwie mecz ligowy Anderlecht rozegra 21 stycznia. Rywalem mistrzów Belgii będzie KRC Genk.
Kontuzja Teodorczyka to spory problem dla mistrzów Belgii. Polak nie jest tak skuteczny jak w ubiegłej kampanii, bo do tej pory zdobył tylko trzy bramki, ale i tak jest numerem jeden w ataku Fiołków.
Jeśli spowodowana kontuzją przerwa będzie liczona w tygodniach, zmaleją szanse Teodorczyka na powrót do reprezentacji Polski. Marcowe zgrupowanie Biało-Czerwonych będzie w zasadzie ostatnim momentem na to, by przekonać do siebie Adama Nawałkę. Na majowo-czerwcowe zgrupowanie selekcjoner powoła już tzw. szeroką kadrę na mistrzostwa. Tuż przed mundialem nie będzie już czasu na dawanie szans i eksperymenty - o miejsce w kadrze na obozy w Juracie i Arłamowie reprezentanci będą walczyć wiosną.
ZOBACZ WIDEO Znakomite interwencje Szczęsnego pomogły Juventusowi. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]