Rycerze wiosny z outsiderem walczą o finał Pucharu Ekstraklasy

W pierwszym półfinałowym spotkaniu Pucharu Ekstraklasy zmierzą się najlepszy z najgorszym zespołem rewanżowej rundy rozgrywek ligowych. Groclin Grodzisk Wlkp. podejmie Górnika Zabrze. Stawką będzie awans do finału rozgrywek, w którym na zwycięzcę dwumeczu czekać będzie Legia Warszawa lub Wisła Kraków.

Humory w obu zespołach są zgoła odmienne. Dyskobolia to mocarz ligowej wiosny. Drużyna Jacka Zielińskiego w sześciu spotkaniach rundy rewanżowej zainkasowała komplet punktów, tracąc ledwie trzy gole. Zabrzanie natomiast w tej klasyfikacji zajmują ostatnie miejsce z dorobkiem zaledwie trzech oczek.

Puchar Ekstraklasy to dla Groclinu tylko jeden z trzech celów tego sezonu. Znacznie ważniejsze dla ekipy z Wielkopolski będzie wywalczenie wicemistrzostwa oraz Pucharu Polski. Na zlekceważenie ze strony rywala Górnicy nie mogą jednak liczyć, bowiem trener Jacek Zieliński zapowiadał niedawno, że skoro jego zespół zaszedł tak daleko, rywalizacji o obronę trofeum sprzed roku (wówczas w finale był lepszy od PGE GKS Bełchatów) nie odpuści.

Dla zabrzan natomiast ewentualne wywalczenie Pucharu Ekstraklasy byłoby nie lada gratką, gdyż od 20 lat już lat nie mieli oni okazji, by wznieść ręce w geście triumfu. Po raz ostatni taka sytuacja miała miejsce w 1988 roku, gdy Górnik wywalczył mistrzostwo i Superpuchar Polski.

Nie wydaje się, by we wtorkowy wieczór trenerzy obu drużyn posłali do boju rezerwowe składy. Sukces jest już blisko, a do udziału w finale wystarczy wygranie tylko jednego dwumeczu. Zapewne jednak nie obędzie się bez kilku taktycznych korekt. W składzie Górnika powinniśmy zobaczyć młodych Mariusza Gancarczyka oraz Marcina Wodeckiego. Ten drugi imponuje skutecznością w Młodej Ekstraklasie, gdzie zdobył już jedenaście goli. W bramce natomiast Borisa Peskovicia zastąpi najpewniej, zazwyczaj zasiadający na ławce rezerwowych, Sebastian Nowak.

W składzie Dyskobolii z kolei pojawić się może kilku graczy z bardzo silnego bezpośredniego zaplecza. Na lewej obronie Marka Sokołowskiego może zastąpić Błażej Telichowski. Z kolei w środku pola miejsce Piotra Świerczewskiego może przypaść Mariuszowi Muszalikowi. Bardzo prawdopodobny jest ponadto występ Filipa Ivanovskiego. Wiosną Macedończyk nie jest podstawowym napastnikiem Groclinu, jednak w ostatnią sobotę dał bardzo dobrą zmianę w ligowym spotkaniu z ŁKS Łódź, zdobywając gola kilka minut po wejściu na boisko.

Pierwsze półfinałowe spotkanie Pucharu Ekstraklasy pomiędzy Groclinem a Górnikiem rozpocznie się we wtorek o godz. 18:20. Rewanże zaplanowano natomiast cztery tygodnie później.

Puchar Ekstraklasy: Groclin Grodzisk Wlkp. - Górnik Zabrze / wt 18.03.2008 godz. 18:20

Przewidywane składy:

Groclin Grodzisk Wlkp.: Przyrowski - Mynar, Jodłowiec, Kumbev, Telichowski - Piechniak, Muszalik, Majewski, Lato - Ivanovski, Sikora.

Górnik Zabrze: Nowak - Gancarczyk, Pawelec, Pazdan, Papeckys - Gołoś, Brzęczek, Gierczak, Madejski - Jarka, Wodecki.

Komentarze (0)