Madrycki dziennik "AS" zapytał fanów czy chcą, aby Cristiano Ronaldo został w klubie na kolejny sezon. W sondzie na stronie internetowej gazety zagłosowało ponad 125 tysięcy osób. 67 procent z nich odpowiedziało "Nie". Trzeba oczywiście założyć, że część głosujących wcale nie kibicuje Realowi, jednak generalnego odczucia to nie zmienia.
Jose Luis Guerrero, dziennikarz "AS", który Real śledzi z bliska, komentuje dla WP SportoweFakty: - Kibice są już nim znudzeni. A Real to Real. To klub, a nie jeden piłkarz. Dziś Barcelona ma nad Królewskimi 19 punktów przewagi. I tym fani martwią się przede wszystkim. A nie losem konkretnego zawodnika. Nawet, jeśli ten piłkarz 5 razy był wybierany najlepszym zawodnikiem świata. Doprowadził Real to dwóch krajowych tytułów mistrzowskich i 3 razy wygrał z nim Ligę Mistrzów. No i najważniejsze, strzelił 422 gole w 418 meczach i jest już legendą. Tyle, że 33-letni napastnik teraz jest w kryzysie. - I to największym, odkąd tutaj trafił - nie ma wątpliwości hiszpański dziennikarz.
Na dodatek jego indolencja strzelecka zbiegła się z żądaniem kolejnej, horrendalnej zdaniem klubu, podwyżki. Ronaldo obecną umowę podpisał w listopadzie 2016 roku, zarabia niewiele ponad 20 mln euro rocznie. Leo Messi w Barcelonie i Neymar w PSG kasują mniej więcej drugie tyle i to bardzo boli Portugalczyka. A przecież to on wygrał wszelkie nagrody dla najlepszego piłkarza świata poprzedniego roku. W tym sezonie w lidze strzelił jednak tylko 4 gole, Barcelona jest już z kolei nie do dogonienia. Na korzyść Ronaldo nie przemawia również jego wiek.
ZOBACZ WIDEO: Puchar Anglii: VAR pomógł sędziemu. Leicester City awansowało dalej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Prezydent Realu Florentino Perez, nawet jeśli obiecał zawodnikowi wyższą pensję, to teraz po prostu nie może dotrzymać słowa. Nie w momencie, gdy idzie tak źle.m Ronaldo jest wkurzony, ponoć już zapowiedział kolegom swoje odejście. A Perez dał zgodę jego menadżerowi Jorge Mendesowi na poszukiwanie nowego pracodawcy.
W Madrycie - wszystko na to wskazuje - wszyscy są już pogodzeni z odejściem Ronaldo.
No, może poza trenerem Zinedine Zidane'em. On mówi: - Nie wyobrażam sobie tego i mówiliśmy to wiele razy. Cristiano jest w swoim klubie, w którym powinien być. Wszyscy go tu kochają. Nie widzę Realu bez Ronaldo.
Zastrzega jednak, że w sprawę podwyżki dla piłkarza nie zamierza ingerować. - Mówię o jego grze, a on od kiedy przyszedł do Realu, przemawia przez boisko. Resztą zarządza sam i ja się w to nie wtrącam.
- Być może zasługuje na większą cierpliwość i zrozumienie - mówi Jose Luis Guerrero. - Jednak jak już wspominałem. Real to klub, a nie jeden piłkarz.
Rok temu Ronaldo mówił: - Jestem szczęśliwy w Realu, chciałbym tu zostać i zakończyć w Madrycie swoją karierę.
Dziś media na zachodzie spekulują, że chętnie sprowadziłby go z powrotem Manchester United (to z tego klubu piłkarz w 2008 roku trafił do Realu) albo Paris Saint-Germain. W grze mogą też być kluby chińskie. Kupno Ronaldo to wydatek około 100 mln euro.
Kontrakt gwiazdora z klubem kończy się w czerwcu 2021 roku.
Real Madryt, który w maju wygrał Ligę Mistrzów, a w grudniu Klubowe Mistrzostwa Świata, w lidze jest dopiero na 4. miejscu. W zasadzie przegrał już walkę o mistrzostwo Hiszpanii.