Dariusz Tuzimek: Medialny most Legii (felieton)

Materiały prasowe / Mateusz Kostrzewa/Legia.com / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa podczas treningu
Materiały prasowe / Mateusz Kostrzewa/Legia.com / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa podczas treningu

Czas, kiedy polska piłka zapadała w długi, kilkumiesięczny sen, odszedł bezpowrotnie. Zmieniła się liga, zmieniły się media, zmienili się kibice - pisze w swoim felietonie dla WP SportoweFakty Dariusz Tuzimek.

Dawniej było tak, że reporter sportowej gazety jechał na zgrupowanie i raz na tydzień napisał relację, jak to piłkarze biegają po górach, albo próbują grać w kopnym śniegu po kolana czerwoną piłką. W szczegóły nikt nie wchodził, bo i miejsca w gazecie nie było, a i czytelnicy nie byli tak rozbestwieni jak dzisiaj.

Piłkarze mieli większy luz, na więcej sobie mogli pozwolić i rzeczywiście na więcej sobie pozwalali. Posiadówki przy "wodzie ognistej" nie były rzadkością, a nocne Polaków rozmowy kończyły się o świcie. Tak wykuwała się forma i tak tworzył się "team spirit". Niby wszyscy wiedzieli, że picie gorzały sportowi nie sprzyja, ale zima w polskiej piłce trwała tak długo, że powszechne było przekonanie, iż przygotować to się jeszcze każdy zdąży. Pracowano więc za dnia nad kondycją, a nocami budowano relacje w drużynie. Czasem także kontakty z prasą, jak się na zgrupowanie zabłąkał jakiś dziennikarz. Trenerzy niby tych popijaw nie pochwalali, ale że lata komuny nauczyły wszystkich zasady "żyj i daj żyć innym", przymykali oko na imprezy w pokojach. Zresztą sami też je robili. I tak to się kręciło przez całe dziesięciolecia. Afer prawie nie było, bo nie było mediów, albo dziennikarze byli "zblatowani". Chyba że ktoś przegiął na maksa, doszło do jakiegoś wypadku, interwencji milicji, czyli że było zbyt grubo, żeby sprawę zatuszować.

Jeszcze w latach 90. na zgrupowaniu "młodzieżówki" jeden piłkarz rozbił drugiemu samochód, bo musiał gdzieś w nocy wyskoczyć. A na zgrupowaniu Legii znany napastnik tak się "naoliwił", że wypieprzył się na chodnik i przyrżnął głową w krawężnik. Takie to były przygotowania… O diecie i kulkach mocy mowy jeszcze nie było (z podziwu wyjść nie mogę, jakie ówcześni sportowcy musieli mieć zdrowie, zważywszy na to co jedli, jakiej jakości alkohol pili, jakie ilości kiepskich papierosów palili).

O tym, że napastnik wyrżnął głową w krawężnik, kibice dowiadywali się dużo później. Na przykład po kilku dniach, bo trener zawodnika odsunął od drużyny. Ale o setkach takich incydentów nikt się nigdy nie dowiedział. Dziś standardy są zupełnie inne. Na zgrupowania jeżdżą całe armie medialne. Dziennikarze zaglądają zawodnikom nawet do pokojów, gdy ci kładą się do łóżek. Piłkarze musieli zaakceptować, że budzą się i chodzą spać w obecności kamer i mikrofonów. Musieli się nauczyć, że uczestniczą w nieustannym spektaklu typu "Big Brother", a to, co mówią, jedzą, czy jak się zachowują, jest tak samo ważne jak to, jak prezentują się na boisku.

Sposób, w jaki ostatnio zgrupowanie na Florydzie pokazała Legia, to był istny medialny most powietrzny. Godziny reportaży, relacji z meczów, spotkań, wywiady, zabawy słowne. Cuda na kiju. Do niektórych formuł dziennikarskich można by się przyczepić, ale generalnie imponujące! Mają rozmach...

Dziś nie wystarczy perfekcyjnie przygotować zgrupowanie na innym kontynencie. Trzeba je jeszcze dobrze "sprzedać". I to się Legii za Wielką Wodą udało. Zyskałem na przykład wiele sympatii do Cristiana Pasquato, widząc co mówi, jak wesołym jest człowiekiem i jak śpiewa "Sono Italiano vero". Prawdziwy Włoch! I nawet na chwilkę zapomniałem, że jesienią nic w Legii nie pokazał. Ale czy nie na tym właśnie polega medialna sztuka iluzji?

Podałem przykład Legii, ale przecież dzisiaj zgrupowania zimowe pokazują klubowe telewizje nie tylko z ekstraklasy, ale nawet z 1. ligi. Świat się zmienił.

Ktoś złośliwy powie: czy Legia gra dzięki temu lepiej? Czy wygrała na Florydzie jakiś mecz? Nie, ale wzbudziła zainteresowanie, pokazała nowych zawodników, buduje koniunkturę przed rundą wiosenną. Od tej pory wysyłanie licznej grupy medialnej (kilkanaście osób) na zgrupowania stanie się normą. Legia wyznacza standardy, za nią pójdą inni.

Tematem dla mediów zimą wcale nie muszą być skoczkowie, sukcesy Stocha, czy gole Lewandowskiego w Bundeslidze. W przerwie od rozgrywek mogą się nadal sprzedawać polscy ligowcy i polskie kluby.

Najlepszym tego przykładem kopniak w kręgosłup napastnika Legii Eduardo da Silvy. Kontuzja nowej gwiazdy Legii to był temat, który na chwilę przykrył wszystko inne w sportowych mediach. Były lamenty, obawy, memy i żarty. Jeden poznański dziennikarz nawet musiał się tłumaczyć, że wcale nie śmiał się z nieszczęścia legionisty.

Kontuzja Eduardo okazała się mniej groźna, niż się wydawało. Brazylijczyk z chorwackim paszportem ma szybko wrócić do zdrowia, a łatkę wiecznego pechowca przyklejono mu zbyt wcześnie. To ważne, bo przecież pechowcy nie są nikomu potrzebni.

Znacie tę anegdotkę, jak w korporacji, na biurku jednego z dyrektorów, leży sterta CV kandydatów do pracy? Dyrektor widząc, że przejrzenie tych aplikacji zajmie mu całe wieki, bierze połowę teczek i wyrzuca je do kosza. - Co ty robisz? Skąd wiesz, czy tam nie było kogoś wartościowego?! - krzyczy zdumiony kolega z pokoju. Na co dyrektor odpowiada ze spokojem: - Niepotrzebni są nam ci, którzy mają pecha…

Dariusz Tuzimek
Futbolfejs.pl

Przeczytaj pozostałe teksty tego autora ->

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #10: Mówiono, że to szaleństwo. A to przemyślany plan Szczęsnego

Komentarze (5)
avatar
_smigol_
27.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ok ja pozwolę sobie zerwać kurtyne milczenia panie tuzimek. Nikt ale to NIKT nie interesuje się piłka nożna w USA!!! NCAA wzbudza większe zainteresowanie niż soccer. 
avatar
gniewkowianin
24.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
taka gra reprezetuja polske ? sory tam nie ma sprzedawczyków sedziow i 7egla nie umie kopac w pileczke )))))))) 
avatar
Stronghold
24.01.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
O czym jest ten artykulik? O tym, że ciennikarzynie Włoch wydał się wesołym człowiekiem i z tego powodu już nie musi grać? O tym, że skoczkowie zdobywający medale się nie liczą, bo legiunia pol Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.