Media: Real Madryt przeznaczy 300 mln euro na transfery

Jakub Artych 26 Stycznia 2018, 09:51

Getty Images / Denis Doyle / Na zdjęciu: Lucas Vazquez (z lewej) i Daniel Ceballos (w środku)

• "Marca" widzi Roberta Lewandowskiego w Realu Madryt. "To byłoby ukoronowaniem jego kariery"

- Na liście życzeń Los Blancos znajdują się: Neymar, Robert Lewandowski, Alvaro Odriozola, David de Gea, Eden Hazard i Harry Kane - dodaje gazeta. Klub będzie zadowolony, jeśli uda się sprowadzić dwie nowe gwiazdy.

Real Madryt już dawno nie dokonywał wielkich zakupów. Po raz ostatni duże pieniądze wydał w 2014 roku na Jamesa Rodrigueza (80 mln euro). Od tamtego czasu sprowadzano zawodników za dużo mniejsze kwoty. W obecnej kampanii Florentino Perez wydał na nowych piłkarzy zaledwie 43 mln euro. Dla porównania: FC Barcelona ponad 300 mln euro, a PSG 250 mln, a Manchester City ponad 200.

Mistrz Hiszpanii ma zabezpieczoną gotówkę na transfery. - Ostatni audyt przy zamknięciu sezonu wykazał 178 milionów euro w kasie klubu - dowiedziała się "Marca". Real podpisuje również nowe kontrakty sponsorskie, przy których liczy na wielki zysk. Jednym z ważnych projektów jest odsprzedanie tak zwanych praw cyfrowych amerykańskiej firmie, która za 4 lata współpracy wykłada 200 milionów euro.

Działacze Los Blancos chcą także pozbyć się kilku piłkarzy. - Klub liczy tu nawet na 100 milionów euro - informują Hiszpanie. Na Półwyspie Iberyjskim najwięcej mówi się o transakcji Garetha Bale'a, który może wrócić do Anglii. Niepewna jest również przyszłość Portugalczyka Cristiano Ronaldo.

Marzeniem dla prezesa Florentino Pereza byłby transfer Neymara. - Gra w Madrycie ułatwiłaby Neymarowi zdobycie Złotej Piłki. Real to klub, który daje piłkarzowi wszystko, by zostać graczem wielkiego formatu - mówił w grudniu. Ostatnie informacje mówią jednak o tym, iż PSG nie zgodzi się na taki scenariusz.