Premier League: Liverpool nie dał szans beniaminkowi

Getty Images / Gareth Copley / Radość Roberto Firmino po strzelonym golu
Getty Images / Gareth Copley / Radość Roberto Firmino po strzelonym golu

Jednostronny mecz na John Smith's Stadium. Liverpool nie miał żadnych problemów z wywiązaniem się z roli faworyta i pokonał Huddersfield Town 3:0.

Menedżer Terierów David Wagner miał na wtorkowy pojedynek jasny plan - zaryglowanie dostępu do własnej bramki i poczekanie na szansę z kontry. Wszystko funkcjonowało jak należy przez 26 minut, w trakcie których gospodarze mogli nawet objąć prowadzenie, gdyby Laurent Depoitre w kapitalnej sytuacji uderzył z 12 metrów przy słupku, a nie wprost w Lorisa Kariusa.

Na tym ofensywne popisy miejscowych się zakończyły. Później do głosu doszedł Liverpool, który szybko, jeszcze przed przerwą rozstrzygnął losy spotkania. Wynik mocnym uderzeniem sprzed pola karnego otworzył Emre Can. Być może Jonas Loessl by obronił, ale piłka odbiła się jeszcze od Philipa Billinga i po tym rykoszecie wpadła do siatki idealnie przy słupku. Tuż przed przerwą natomiast duński bramkarz Huddersfield popełnił spory błąd, nie upilnował krótkiego rogu i dał się zaskoczyć uderzeniem Roberto Firmino z niemal zerowego kąta.

Po zmianie stron beniaminek był przeraźliwie bezradny. Nie potrafił stworzyć jakiegokolwiek zagrożenia pod bramką Kariusa i nie mógł nawet myśleć o nawiązaniu walki o remis.

W 78. minucie było już 0:3, a to dlatego, że Mohamed Salah pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Billinga na Canie.

Liverpool zwyciężył bezdyskusyjnie i po 25. kolejce na pewno pozostanie w pierwszej czwórce tabeli Premier League. Do liderującego Manchesteru City The Reds tracą 15 pkt.

Huddersfield Town - Liverpool FC 0:3 (0:2)
0:1 - Emre Can 26'
0:2 - Roberto Firmino 45+1'
0:3 - Mohamed Salah (k.) 78'

Składy:

Huddersfield Town: Jonas Loessl - Florent Hadergjonaj, Terence Kongolo, Christopher Schindler, Mathias Joergensen, Chris Loewe (79' Tom Ince), Aaron Mooy (79' Rajiv van La Parra), Jonathan Hogg, Philip Billing, Steve Mounie (63' Collin Quaner), Laurent Depoitre.

Liverpool FC: Loris Karius - Joe Gomez, Joel Matip, Dejan Lovren, Andrew Robertson, Emre Can, Jordan Henderson (83' Georginio Wijnaldum), James Milner, Mohamed Salah (83' Alex Oxlade-Chamberlain), Roberto Firmino (89' Dominic Solanke), Sadio Mane.

Sędzia: Kevin Friend.

ZOBACZ WIDEO: Puchar Anglii: Co za sensacja! Tottenham nie dał rady IV-ligowcowi. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
avatar
Piotr Muzalewski
31.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
od kiedy 3-0 to pogrom ?