30-letni pomocnik w środowym meczu Manchester United z Tottenhamem przebywał na boisku zaledwie siedem minut. Po tym, jak Jose Mourinho ściągnął go na ławkę, europejskie media pisały o upokorzeniu, jakiego doświadczył zawodnik. Trener Czerwonych Diabłów tłumaczył z kolei swoją decyzję urazem Belga.
Po kilku dniach portugalski menedżer znów zabrał głos w sprawie Marouane Fellainiego, jednak nie w kontekście środowego spotkania, a klubowej przyszłości piłkarza. Ten wciąż nie podpisał nowej umowy z Manchesterem United i jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, Fellaini po zakończeniu obecnego sezonu będzie mógł odejść za darmo ze swojej dotychczasowej drużyny.
- Zamknij się i podpisz nowy kontrakt - rzucił Mourinho do Fellainiego. - Powiedziałem mu: nie ryzykuj zbyt wiele. Podpisz nową umowę, nim poznasz wyniki badań - dodał szkoleniowiec w rozmowie z "ESPN", nawiązując do urazu swojego zawodnika. Pierwsze doniesienia mówią o kilku tygodniach przerwy Belga od piłki.
Marouane Fellaini we wrześniu odrzucił ofertę nowego kontraktu ze strony Manchesteru, a następnie rozmawiał z klubami z Turcji i Włoch. Mourinho chce, by gracz został w jego zespole, jednak zdaniem "ESPN" piłkarz wolałby podpisać kontrakt na dłuższy okres czasu niż ten, jaki proponuje szefostwo Czerwonych Diabłów.
ZOBACZ WIDEO Maciej Makuszewski walczy o powrót. "Nie czułem bólu, bo nie czułem nogi"