La Liga: skandal korupcyjny może pogrążyć gwiazdy futbolu

Getty Images /  Laurence Griffiths / Piłka nożna
Getty Images / Laurence Griffiths / Piłka nożna

Hiszpański skandal korupcyjny znów pod lupą wymiaru sprawiedliwości. Prokuratura wznowiła śledztwo w sprawie meczu pomiędzy Levante a Realem Saragossa. Piłkarzom, trenerom i działaczom grozi nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

W tym artykule dowiesz się o:

Ten mecz przeszedł do annałów futbolu na Półwyspie Iberyjskim jako jedna z największych kompromitacji i oszustw w dziejach. W ostatniej kolejce sezonu 2010/2011 rozpaczliwie walczący o utrzymanie zespół Realu Saragossa udał się do Valencii na mecz z bezpiecznym już Levante UD. Porażka w tym meczu mogła być równoznaczna z degradacją gości do Segunda Division, lecz sztab ludzi pracujących wówczas dla popularnych Los Blancos doskonale przygotował się na powyższą okoliczność. Szkoda, że niekoniecznie pod względem sportowym.

W ciepły majowy wieczór Real wygrał 2:1 po kontrowersyjnych decyzjach arbitra, a także bardzo biernej postawie obrony miejscowych. Jak podaje hiszpańska "Marca", prokuratura jest w posiadaniu klarownych dowodów obciążających wiele znanych postaci europejskiego futbolu. - Gdyby ta sprawa nie trafiła ponownie do sądu, równie dobrze moglibyśmy uchylić Kodeks Karny - powiedział anonimowy pracownik.

Sprawa została ponownie otwarta po blisko dwuletniej przerwie, a w skandal zamieszane są nazwiska dobrze znane kibicom europejskiego futbolu. W match-fixingu mieli rzekomo brać udział kapitan Atletico Madryt i strzelec dwóch goli w feralnym spotkaniu Gabi, pomocnik Manchesteru United Ander Herrera, były reprezentant Argentyny Leonardo Ponzio oraz zawodnik Leicester City Vicente Iborra.

Prokuratorzy oskarżają każdą ze stron tego spotkania, powołując się na koncepcję współsprawstwa i opierając się m.in. na znacznych podatkowych nieprawidłowościach względem poprzedniego roku podatkowego ze strony Levante. Wszystkim zamieszanym w tą sprawę grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.

Doskonale jednak wiemy z rozstrzygniętych już spraw wyłudzeń podatkowych Lionela Messiego czy Cristiano Ronaldo, że hiszpański system wymiaru sprawiedliwości jest stosunkowo łaskawy i odstępuje od wykonania kary w przypadku, gdy wyrok jest niższy niż dwa lata, a sprawca jest skazany po raz pierwszy. O wiele gorsza może być więc sankcja sześcioletniej dyskwalifikacji, obowiązującego we wszystkich rozgrywkach krajowych oraz międzynarodowych.

ZOBACZ WIDEO Cristiano Ronaldo z hat-trickiem i asystą - skrót meczu Real Madryt - Real Sociedad [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Komentarze (0)