Robert Lewandowski wciąż ma spory dystans do czołówki, ale dzięki dubletowi w meczu z Besiktasem Stambuł (5:0) zaliczył bardzo duży skok w klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów.
W starciu z zespołem z Turcji "Lewy" trafił do siatki po raz czwarty i piąty w obecnej edycji. Teraz ma taki sam dorobek jak Philippe Coutinho (Brazylijczyk już go nie poprawi, bo po występach w Liverpoolu, nie może do końca edycji grać dla Barcelony) oraz Vincent Aboubakar.
Zdecydowanie lideruje Cristiano Ronaldo, który zdobył aż 11 bramek i póki co pewnie zmierza po koronę króla strzelców.