Kibice reprezentacji Polski, którzy pamiętają kadrę Jerzego Engela, świetnie wiedzą, kim jest Paweł Kryszałowicz. Były napastnik m.in. Amiki Wronki i Eintrachtu Frankfurt dla Biało-Czerwonych strzelił dziesięć bramek, a jedną z nich zdobył na mistrzostwach świata w Korei i Japonii w 2002 roku. Teraz okazało się, że 43-latek walczył z ciężką chorobą.
Sprawa wyszła na jaw, gdy w internecie ruszyła zbiórka pieniędzy na leczenie i rehabilitację "Kryszała". Były piłkarz potrzebuje 150 tys. złotych, aby zwalczyć raka jelita grubego. Jego historia poruszyła wszystkich. Na razie zebrano ponad 90 tys. zł, ale do akcji wkroczył Zbigniew Boniek. Prezes PZPN-u zapewnił, że dołoży brakujące fundusze.
Paweł Kryszałowicz-ten mecz musisz wygrać.Jesteśmy z Tobą.Temat ogarnięty.Teraz leczenie i spokój.
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 23 lutego 2018
Początkowo wiele osób nie dowierzało w chorobę Kryszałowicza. Nam udało się skontaktować z 43-latkiem, który potwierdził przykre informacje. Zdradził też, że do mówienia o chorobie namówił go Jerzy Dudek.
- Miesiąc temu byłem zdrowy. Wyszły jakieś objawy, przebadał mnie jeden lekarz, poszedłem do innego, też mnie przebadał. Położyli mnie na stół i mnie pokroili. Jest średnio. Teraz mam badania pooperacyjne, bo od zabiegu minęły trzy tygodnie, a później będę miał konsultację onkologiczną, dowiemy się, czy są przerzuty. I jaki proces leczenia - tłumaczył w WP SportoweFakty były reprezentant Polski.
Organizatorka akcji w portalu pomagam.pl poinformowała w piątek, że tego dnia "Kryszał" przejdzie badanie tomografem. Wszyscy trzymają kciuki za dobre wyniki. W akcję zbierania dla niego pieniędzy włączyli się także byli kadrowicze, którzy grali z nim w drużynie. Nawet koszykarz Marcin Gortat zadeklarował pomoc.
moja fundacja się skontaktuje z nim bezpośrednio
— Marcin Gortat (@MGortat) 22 lutego 2018
Zbiórka pieniędzy cały czas trwa i można ją wesprzeć TUTAJ. Kryszałowicz potrzebuje środków na leczenie onkologiczne oraz zastosowanie wszelkich metod wspomagających. Ponadto jest plan, aby wyjechał do specjalistycznej kliniki w Niemczech lub Meksyku.
ZOBACZ WIDEO Piotr Stokowiec ocenia transfery Świerczoka i Jacha. "Kuba to świetny zawodnik. Jarka ocenimy"