Ruchy transferowe Bayernu Monachium jasno pokazują, że klub zaczął odmładzać kadrę. W ostatnich oknach ściągnięto 22-letniego Niklasa Suele, 23-letniego Corentina Tolisso, czy 21-letniego Kingsleya Comana. Gwiazdą już jest 23-letni Joshua Kimmich, z którym niebawem ma zostać przedłużony kontrakt. Na tym jednak nie koniec, bo Bawarczycy polują na kolejnych młodych i zdolnych.
Teraz jednym z celów jest Fiete Arp. To 18-letni napastnik z Hamburgera SV. Dopiero wchodzi w dorosłą piłkę i w obecnym sezonie rozegrał piętnaście spotkań i strzelił dwa gole w Bundeslidze. Możliwe, że niebawem to on zastąpi Roberta Lewandowskiego.
Bayern nie ma łatwego zadania, bo nastolatek jest obiektem pożądania innych klubów z Europy. Obecnie najwięcej mówi się o zainteresowaniu ze strony Juventusu Turyn i Tottenhamu Hotspur. Mistrz Niemiec ma jednak asa w rękawie w postaci dyrektora sportowego. Hasan Salihamidzić od wielu lat zna się z agentem Arpa Juergenem Milewskim. Dzięki temu łatwiej będzie wynegocjować transfer do niemieckiego giganta.
Wiele też zależy od przyszłości Hamburgera SV. Obecnie klub zajmuje przedostatnie miejsce, a do pozycji gwarantującej utrzymanie traci siedem punktów. Prezes już zapowiedział, że w przypadku spadku HSV będzie musiało sprzedać najcenniejszych zawodników, aby otrzymać licencję na drugą ligę. Arp z kolei może im zagwarantować nawet kilkadziesiąt milionów euro.
ZOBACZ WIDEO Messi królem rzutów wolnych. Barcelona zmierza po tytuł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]