Przed tygodniem Grzegorz Krychowiak nie podał ręki trenerowi, gdy ten zmienił go w meczu z Leicester City. Alan Pardew był mocno zawiedziony zachowaniem Polaka i chociaż Krychowiak przeprosił to i tak wylądował na ławce w starciu z Bournemouth.
WBA zaraz po przerwie wyszło na prowadzenie za sprawą Jaya Rodrigueza. W tym momencie w serca fanów The Baggies wlana została nadzieja, że nie wszystko jeszcze pogrzebane. Jednak ostatni kwadrans należał do ekipy Bournemouth, która dwukrotnie wpakowała piłkę do siatki i wygrała 2:1. WBA przegrało siódmy z rzędu ligowy mecz i szanse na pozostanie w Premier League są już tylko matematyczne. Do bezpiecznej strefy podopieczni Alana Pardewa tracą już dziesięć punktów, a na dodatek West Ham United ma jedno spotkanie rozegrane mniej.
Cenne trzy punkty zdobyła ekipa Crystal Palace (Jarosław Jach poza kadrą na ten mecz) wygrywając na wyjeździe z innym rywalem do utrzymania - Huddersfield Town 2:0.
Przedostatnie w tabeli Stoke City znów przegrało - tym razem z Evertonem i po raz ostatni w lidze wygrało w połowie stycznia.
Wyniki 31. kolejki Premier League:
AFC Bournemouth - West Bromwich Albion 2:1 (0:0)
0:1 - Jay Rodriguez 49'
1:1 - Jordon Ibe 77'
2:1 - Junior Stanislas 89'
Huddersfield Town - Crystal Palace 0:2 (0:1)
0:1 - James Tomkins 23'
0:2 - Luka Milivojevic (k.) 68'
Stoke City - Everton 1:2 (0:0)
0:1 - Cenk Tosun 69'
1:1 - Eric Maxim Choupo-Moting 77'
1:2 - Cenk Tosun 84'
ZOBACZ WIDEO Sytuacja robi się dramatyczna. Makuszewski musi jechać do Rosji