Robert Lewandowski: Nie ma potrzeby, żebym grał z Nigerią i Koreą po 90 minut
- Raczej nie będzie potrzeby, żebym zagrał w dwóch meczach towarzyskich po 90 minut. Tym bardziej, że sezon wkracza w decydującą fazę i przede mną wiele ważnych meczów - powiedział Robert Lewandowski na wtorkowej konferencji prasowej.
Kapitan reprezentacji skomentował dobór zespołów, z którymi w najbliższym czasie będzie się mierzyć polska ekipa. - To na pewno efekt losowania i trafienia do grupy z Senegalem i Japonią. Z drugiej strony każdy zespół gra inaczej, nigdy nie znajdzie się przeciwnika, który prezentuje styl jeden do jednego jak inna drużyna. Dla nas będzie to pierwsza lekcja, czego możemy się spodziewać na mundialu. Obojętnie jednak z kim będziemy grali, musimy patrzeć na siebie i przygotować się tak samo jak zawsze. W klubach gramy z zawodnikami z całego świata, jesteśmy przyzwyczajeni do różnorodności. Zwykła przedmeczowa analiza gry przeciwnika powinna nam wystarczyć - powiedział Lewandowski.
W ostatnich tygodniach "Lewy" dostaje odrobinę więcej szans na odpoczynek od klubowego trenera, nie jest już tak eksploatowany, jak miało to miejsce jesienią. - Jak gram, to źle, jak nie gram, to też źle - żartował Lewandowski, słysząc pytanie dziennikarza, ale szybko dodał: - Takie były plany, że do marcowego zgrupowania miałem grać mniej. Jak zacznie się najważniejszy etap sezonu, będą mecze w Lidze Mistrzów, Puchar Niemiec, będę mógł wtedy utrzymać formę na wysokim poziomie. Teraz gram maksymalnie dwa mecze w tygodniu, to mało. Dzięki temu w końcówce sezonu i na mundialu nie powinienem czuć zmęczenia.
Czy "Lewy" zagra więc w dwóch meczach towarzyskich od pierwszej do 90. minuty? - Raczej nie będzie potrzeby, żebym zagrał w dwóch meczach towarzyskich po 90 minut. Tym bardziej, że sezon wkracza w decydującą fazę i przede mną wiele ważnych spotkań. Ustalenia będą jednak dopiero zapadać - powiedział gwiazdor reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO Biznesmen Robert Lewandowski. Dziś sklep sportowy, jutro może USA