Nowe prawo greckiej ekstraklasy uchwalone. Rozgrywki odwieszone

Getty Images / Maja Hitij / Na zdjęciu: piłkarze PAOK-u Saloniki
Getty Images / Maja Hitij / Na zdjęciu: piłkarze PAOK-u Saloniki

W najbliższy weekend wznowione zostaną rozgrywki ligi greckiej, które zawieszono 12 marca. Przyczyną było wtargnięcie na murawę stadionu w Salonikach prezesa tamtejszego PAOK-u, Ivana Savvidisa.

Wszystkie kluby Alpha Ethniki zgodziły się na nowe warunki ministerstwa sportu. W myśl nich za trzykrotne złamanie przepisów porządkowych można zostać automatycznie zdegradowanym do niższej ligi. Kary mają być też nakładane w przypadku, gdy przedstawiciele drużyn będą swoim zachowaniem nawoływać do przemocy.

Wszystko jest wynikiem incydentu, do którego doszło 11 marca podczas spotkania PAOK-u Saloniki z AEK-iem Ateny. Właściciel gospodarzy, niezadowolony z powodu nieuznania przez arbitra bramki dla jego zespołu, wtargnął wtedy na plac gry z pistoletem w kaburze i w towarzystwie ochroniarzy domagał się unieważnienia decyzji, wygrażając sędziemu. Spotkanie zostało przerwane.

Futbol w kraju mistrzów Europy z 2004 roku od dłuższego czasu nie może sobie poradzić z agresją kibiców podczas meczów. Trudno się więc dziwić, że FIFA groziła wykluczeniem tego kraju z rozgrywek międzynarodowych. "Każdy tego rodzaju incydent powinien zostać natychmiast osądzony przez stosowne władze sportowe, aby zakończyć wszystkie podobne i trudne do zaakceptowania sytuacje zdarzające się w greckim futbolu. Jeśli tak się nie stanie, sprawa trafi na posiedzenie komisji FIFA" - napisano oświadczeniu federacji, cytowanym przez media.

Najbliższą kolejkę zainauguruje sobotnie starcie Lamii z Apollonem Smyrnis. Liderem rozgrywek jest AEK Ateny, który zgromadził 54 punkty i o dwa "oczka" wyprzedza PAOK.

ZOBACZ WIDEO Adam Nawałka: Występ Sławomira Peszki jest niemożliwy

Komentarze (0)