Nice I liga: pikowanie Ruchu trwa. Derby dla tyszan

GKS Tychy pokonał w derbach Ruch Chorzów 2:0. Bramki dla gospodarzy zdobywali Edgar Bernhardt w 3. minucie oraz Łukasz Grzeszczyk z rzutu karnego w 83. minucie. Sytuacja w Nice I lidze Niebieskich jest coraz trudniejsza.

Michał Piegza
Michał Piegza
Łukasz Bogusławski (GKS Tychy) Newspix / Michał Chwiediuk / Na zdjęciu: Łukasz Bogusławski (GKS Tychy)
Piłkarze Ruchu przed meczem wiedzieli, że w przypadku wygranej, po oddaniu pięciu z sześciu zabranych punktów, po raz pierwszy od początku sezonu opuszczą ostatnią pozycję w Nice I lidze.

Tymczasem już pierwsza akcja, mogących czuć się w miarę bezpiecznie w tabeli, tyszan zakończyła się golem. Dawid Abramowicz daleko wyrzucił piłkę z autu, Nikołaj Bankow w kolejnym meczu nie popisał się. Do futbolówki dopadł Edgar Bernhardt i z kilku metrów wbił ją do siatki.

Chorzowianie mogli odpowiedzieć tyszanom w 5. minucie. Kąśliwe uderzenie z dystansu Michała Walskiego obronił Konrad Jałocha. Groźnie było także po wrzutce Mateusza Hołowni, kiedy bramkarz uprzedził Pawła Wojciechowskiego.

W końcówce premierowej odsłony ponownie więcej z gry mieli tyszanie. Gospodarze wyglądali lepiej fizycznie od gości. W 44. minucie z pola karnego metr ponad bramką uderzył Nikolas Wróblewski.

ZOBACZ WIDEO: Dziennikarze podsumowują mecz Polski z Koreą. "To rywale mają problem"
W drugiej połowie tyszanie kontrolowali mecz. Gospodarze stworzyli sobie kilka okazji, ale nie potrafili celnie uderzyć na bramkę Ruchu. Chorzowianie sporadycznie zagrażali miejscowym.

W 70. minucie sędzia na kilka minut przerwał mecz. Boisko było zadymione, a na trybunach zrobiło się niebezpiecznie. Ucierpiał m.in. sędzia boczny.

Po powrocie zawodników na boisko zaatakował Ruch. W 74. minucie w świetnej sytuacji znalazł się Mateusz Majewski, jego strzał nogą obronił Jałocha. Cztery minuty później napastnik Niebieskich nie doszedł do piłki po podaniu Miłosza Przybeckiego.

Po emocjach było w 82. minucie. Przy wyprowadzaniu piłki ręką przypadkowo zagrał Miłosz Trojak, sędzia niemal momentalnie wskazał na rzut karny. Bankow wyczuł intencje Łukasza Grzeszczyka, ale nie zdołał zatrzymać strzału.

Przegrywając dwoma golami Ruch nie potrafił odpowiedzieć tyszanom, którzy w tabeli Nice I ligi są coraz wyżej. Sytuacja chorzowian, zespołu jeszcze przed rokiem  grającego w Lotto Ekstraklasie, jest coraz trudniejsza.

GKS Tychy - Ruch Chorzów 2:0 (1:0)
1:0 - Bernhardt 3'
2:0 - Grzeszczyk (k.) 83'

Składy:

GKS Tychy: Konrad Jałocha - Mateusz Grzybek, Marcin Biernat, Daniel Tanżyna, Dawid Abramowicz - Edgar Bernhardt, Łukasz Bogusławski (73' Łukasz Matusiak) - Nikolas Wróblewski (90+2' Kacper Piątek), Łukasz Grzeszczyk, Keon Daniel - Jakub Vojtus (79' Michał Fidziukiewicz).

Ruch Chorzów: Nikołaj Bankow - Jakub Kowalski, Bojan Marković, Marcin Kowalczyk, Mateusz Hołownia - Miłosz Trojak, Maciej Urbańczyk (70' Giacomo Mello) - Miłosz Przybecki, Paweł Wojciechowski (81' Łukasz Siedlik), Michał Walski (59' Vilim Posinković) - Mateusz Majewski.

Żółte kartki: Vojtus, Grzybek, Abramowicz, Grzeszczyk (GKS) oraz Kowalczyk, Kowalski, Trojak (Ruch).

Sędzia: Wojciech Myć (Lublin).

Ruch Chorzów utrzyma się w Nice I lidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×