W ubiegłym sezonie Nemanja Nikolić oczarował amerykańskich kibiców i został królem strzelców MLS. W obecnych rozgrywkach węgierski napastnik potwierdza, że to nie był przypadek i w pierwszych spotkaniach strzela gola za golem.
31 marca jego Chicago Fire podejmowało Portland Timbers. Były piłkarz Legii Warszawa w 50. minucie strzelił gola na 1:1, gdy z bliska trafił do bramki po dośrodkowaniu Brandona Vincenta. Klub z Chicago ostatecznie zremisował 2:2. W poniższym skrócie gol Nikolicia od 1:24.
To trzeci gol "Niko" w trzech meczach. W klasyfikacji strzelców prowadzi jednak Felipe Gutierrez z pięcioma bramkami.
"Men in Red" na początku nowych rozgrywek rozczarowują. We wschodniej konferencji zajmują ostatnie miejsce z jednym punktem.
ZOBACZ WIDEO: "Damy z siebie wszystko" #18. Młodzi piłkarze Górnika przywracają blask Polsce w Europie