Piłkarze Lechii Gdańsk do meczu derbowego podchodzą plasując się na 15. miejscu w ligowej tabeli. - Każdy w Lechii ma świadomość w jakiej jesteśmy sytuacji i jak ważny jest to dla nas mecz. Bardzo chcemy odmienić sytuację w tabeli, a możemy zrobić to tylko poprzez determinację na boisku. To idealny mecz na przełamanie, zdobywanie punktów i odzyskanie zaufania kibiców - powiedział Sławomir Peszko.
Kibice w Gdańsku liczyli na to, że po przyjściu do Lechii Piotra Stokowca Lechia zacznie szybko punktować. W trzech meczach zdobyła jednak zero punktów. - Nasza dyspozycja jak się okazuje była nienajlepsza. Również graliśmy z rywalami będącymi na topie, czującymi się na boisku lepiej niż my. Możemy to teraz odmienić i podjąć walkę poprzez zaangażowanie. Momentami musimy pokazać też umiejętności, które posiadamy. Nie ma co grać cały mecz walczyć wręcz, grać długimi piłkami, robić wślizgi i kopać się, bo to styl Arki i nie chcemy się do niego równać. Musimy pokazać piłkarską jakość - stwierdził reprezentant Polski.
- Minęło kilka tygodni i jest lekki progres, ale zaczynamy słabo mecze i tracimy pierwsi bramkę. Dopiero po straceniu gola zaczynamy grać lepiej. Arka wygrała z Legią i gra trochę lepiej. Trener Ojrzyński dąży do tego, by nie był to styl rugby i gdynianie trochę przypominają drużynę piłkarską. Nie ma tu złośliwości, miejsce w tabeli pokazuje że trzeba z nimi uważać. Nam jedyne co pozostaje, to wygrać derby i wyjść z twarzą - zdeklarował.
Również przed pierwszymi derbami w tym sezonie Lechia przystępowała w nie najlepszych nastrojach, po porażce 0:5 z Koroną Kielce. Wówczas gdańszczanie wygrali w Gdyni. - Wtedy graliśmy po blamażu z Koroną i drużyna świetnie zareagowało. Teraz mimo miejsca w tabeli ludzie zaczepiają mnie i mówią, że będą nas wspierać i że będzie to fajny mecz. Nasza murawa jest fajnie przygotowana i liczę na ponad 20 tysięcy naszych fanów, którzy przyjdą nam z pomocą - przyznał Peszko.
Jak może wyglądać sobotni mecz? - Wątpię by Arka ruszyła na nas agresywnie do przodu. Jak tak zrobi, to nam by to pasowało, bo byłoby więcej miejsca z przodu. Na wszystko trzeba być przygotowanym, piłka nożna nie takie historie pamięta. Nasza sytuacja jest krytyczna i walczymy o utrzymanie - stwierdził pomocnik Lechii, który nie zwraca uwagi na to, że jego rywal gra o ósemkę. - Bardziej myślimy o sobie, bo punkty są mega ważne. Przed sezonem nie myślałem, że będę w takiej sytuacji, ale teraz wszyscy mamy świadomość gdzie będziemy - podsumował Sławomir Peszko.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Musimy dużo poprawić
WŁADCY PÓŁNOCY LECHIA GDAŃSK !!!