W styczniu zeszłego roku pan Krzysztof w ramach akcji crowdfundingowej kupił za 249 złotych życzenia, które na krótkim filmiku miał złożyć wybrany przez niego piłkarz Wisły Kraków. Wybór kibica padł na Arkadiusza Głowackiego. Pan Krzysztof długo czekał na realizację nagrody. Otrzymał ją dopiero kilka dni temu.
Na nagranym filmie życzenia składał Kamil Wojtkowski. Kibic Wisły miał wiele zastrzeżeń dotyczących realizacji nagrody. Chodziło zarówno o czas, jak i sposób, w jaki wykonano nagranie. "Jak zobaczyłem maila byłem gotów zapomnieć to tym ile trzeba było się o to dopraszać, a tu coś takiego. Telefonem w przerwie można zrobić coś lepszego, a tutaj 249 złotych i 15 miesięcy czekania. Przykro mi się zrobiło. Człowiek buduje sobie w głowie pomniki zawodników, jakiś głupi sentyment do barw, nawet jakoś tam wspomaga skromny datkiem, a w zamian ktoś sobie z niego kpi" - napisał pan Krzysztof w liście przesłanym serwisowi weszlo.com.
Po nagłośnieniu sprawy przez media, Wisła Kraków zaoferowała swojemu kibicowi rekompensatę. Klub poinformował, że pan Krzysztof wraz z osobą towarzyszącą otrzyma zaproszenie do loży VIP GOLD na mecze przeciwko Legii Warszawa i Lechowi Poznań.
Wisła przygotowała dla swojego kibica również koszulkę Arkadiusza Głowackiego z dedykacją oraz trykot z podpisami zawodników krakowskiego klubu. "W trosce o dobro naszych kibiców, dołożymy wszelkich starań, by zostały wyciągnięte odpowiednie wnioski by takie sytuacje nie miały więcej miejsca" - poinformowała Wisła Kraków.
ZOBACZ WIDEO Ronaldo znów trafił. Atletico nie dało się ograć w derbach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]