Czytaj w "PN". Poplątany terminarz I ligi. Kwiecień plecień, co przekłada

Agencja Gazeta / Grzegorz Celejewski / Na zdjęciu: Wojciech Kędziora (z prawej)
Agencja Gazeta / Grzegorz Celejewski / Na zdjęciu: Wojciech Kędziora (z prawej)

Nice 1 Liga miała ruszyć z kopyta. Z przyczyn pogodowo-reprezentacyjnych drużyny występujące na zapleczu Ekstraklasy zostały jednak w blokach. PZPN już głowi się nad rozwiązaniami systemowymi, które ograniczą przekładanie spotkań do minimum.

W tym artykule dowiesz się o:

Kamil Sulej

W marcu nie doszło do rozegrania 16 zaplanowanych spotkań. Ewenementem była 23 kolejka, w której odbył się zaledwie jeden mecz. A i do starcia Odry z Gieksą mogło nie dojść, wszak Mateusz Kuchta przebywał na zgrupowaniu młodzieżówki, więc beniaminek z Opola miał podstawę do zmiany terminu. Klub z Katowic nalegał na rozegranie meczu w pierwotnym terminie, ponieważ liczba jego zaległości urosłaby do trzech.

W marcu jak w garncu 

Poszarpane kolejki na wstępie wiosny zmusiły do rozważań nad sposobami rozwiązania problemu, który mógłby powrócić w kolejnych sezonach. - Wystąpiliśmy do najwyższych aktywów, aby w przyszłości nie zdarzały się załamania pogodowe. Czekamy na odpowiedź. Poprosiliśmy także najwyższe władze, aby kwiecień miał osiem tygodni, a nie cztery – żartował Łukasz Wachowski (na zdjęciu), dyrektor Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN.

– Mówiąc całkowicie poważnie, rozwiązania systemowe będą następujące. Wracamy do tematu podgrzewanych płyt w I lidze, a także częściowo w II lidze. Chcemy, żeby kluby awansujące na zaplecze Ekstraklasy od razu, ewentualnie po krótkim okresie przejściowym, spełniały I-ligowe wymogi. Głęboko musimy zastanowić się nad kadrą U-20, która opiera się na zawodnikach Nice 1 Ligi. Pojawił się pomysł niegrania kolejek w terminach FIFA. Wtedy jednak wypadłyby nam trzy weekendy jesienią i jeden wiosną, co przełożyłoby się na grę w środy lub upychanie kolejek w grudniu i lutym. To automatycznie wiąże się z podgrzewanymi płytami. Przed nami przygotowanie regulaminu rozgrywek I i II ligi na nowy sezon. Może też wydanie uchwały w temacie standardów licencyjnych. Podręczniki licencyjne na kolejny sezon są już zatwierdzone, ale nic nie stoi na przeszkodzie wydaniu uchwały regulującej kwestię wdrożenia podgrzewanych płyt w I i II lidze. Będziemy starali się poinformować wszystkich uczestników wspomnianych rozgrywek i poszczególne związki wojewódzkie o zmianach wymogów licencyjnych w kolejnych latach. Okres na dostosowanie się potrwa zapewne dwa lata.

ZOBACZ WIDEO Fantastyczny strzał Pulisicia po asyście Piszczka. Borussia rozbiła VfB Stuttgart [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Pierwsza Liga Piłkarska chlubi się tym, że kadra U-20 opiera się na piłkarzach szkolonych na co dzień na zapleczu Ekstraklasy. Zazwyczaj to właśnie ci piłkarze pomagają w wypełnieniu obowiązku posiadania młodzieżowca w składzie. Pojawił się więc pomysł czasowego zawieszenia tego przepisu. – Można by zastanawiać się nad takim rozwiązaniem, ale my chcemy, żeby młodzieżowców grało jak najwięcej. Ten przepis jest rozsądny i dużo dający. Bliżej nam, żeby nie grać w ogóle w terminach FIFA, niż grać bez młodzieżowców – odpowiedział Wachowski.

Pogoda w trakcie trwającego sezonu była wyjątkowo kapryśna. W grudniu czy lutym istniała możliwość rozgrywania spotkań, zaś w marcu powrót ostrej zimy zaskoczył praktycznie wszystkich. Zaległe spotkania z pierwszego nominalnie wiosennego miesiąca zostały więc przełożone na kwiecień. Tuż po świętach wielkanocnych został też rozegrany jesienny mecz Stomil – Wigry, który z racji złego stanu boiska był dwukrotnie przekładany. Mało brakowało, a udałoby się pobić rekord Sandecji z poprzedniego sezonu, która mecz ze Stalą rozegrała pół roku po pierwotnym terminie.

(...)

[b]Cały artykuł do przeczytania w najnowszym numerze tygodnia "Piłka Nożna".

[/b]

Źródło artykułu: