Tydzień temu Pogoń Szczecin rozegrała swój pierwszy mecz w grupie spadkowej od czasu reformy Lotto Ekstraklasy W przekonującym stylu zwyciężyła 2:0 z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza i oddaliła się od pokonanego przeciwnika na pięć punktów. Przed podopiecznymi Kosty Runjaicia szansa na zyskanie kolejnych trzech "oczek" przewagi nad niecieczanami.
- Mam pewne wyobrażenie, na jakim poziomie chcemy i możemy grać. Nie osiągnęliśmy go w poprzednim meczu. Owszem, graliśmy dobrze i pochwaliłem zawodników za ten występ, ale stać nas na jeszcze więcej. Przekonamy się w Gliwicach, czy jesteśmy w stanie zdominować również Piasta, grając na wyjeździe. Jesteśmy dobrze przygotowani, jednak każdy mecz to osobna historia - mówi Kosta Runjaić, trener Pogoni.
Niemiec poznał już w bezpośrednim pojedynku wszystkie kluby grające w ekstraklasie. Piast Gliwice był drugim przeciwnikiem w jego kadencji. Pogoń zremisowała 2:2, a decydującego o wyniku gola straciła w 82. minucie.
- Piast, z którym zagramy w sobotę, to inna drużyna niż ta, z którą zmierzyliśmy się pół roku temu. Z mojego punktu widzenia wzmocniła się zimą i rozegrała dużo dobrych meczów. Z drugiej strony także nasza gra wygląda lepiej niż wtedy i jesteśmy wyżej w tabeli. Szansa na zwycięstwo to więc 50 procent. Przeczytałem, że Piast wyjechał na zgrupowanie przedmeczowe. Traktuje więc ten pojedynek bardzo poważnie, dlatego musimy mu odpowiedzieć taką samą koncentracją oraz energią - zapowiada Runjaić.
ZOBACZ WIDEO Gol i owacja na stojąco dla Arkadiusza Milika. Sześć goli w meczu Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Na tle niecieczan pokazali się wreszcie pozytywnie piłkarze, których Pogoń zakontraktowała przed rundą wiosenną. Adam Buksa strzelił pierwsze gole w granatowo-bordowych barwach. Szansę na premierowe trafienie dla Pogoni miał również Dawid Błanik. Rywalizacja na ich pozycjach stała się przez to ciekawsza.
- Mam 19-20 zawodników, którzy są w stanie zagrać, a mogę zabrać ze sobą na mecz tylko 16 graczy z pola. W tym momencie podejmuje trudne decyzje przy wyborze kadry. Dawid Błanik nie miał wcześniej wielu okazji do pokazania się i oswojenia z ekstraklasą. W swojej sytuacji podbramkowej musiał podjąć szybką decyzję. Życzyłbym sobie, żeby zamienił ją w gola, ale generalnie byłem zadowolony z tego, jak pokazał się po wejściu z ławki - wspomina Niemiec.
- Chciałbym, żeby skuteczność była naszym atutem w Gliwicach. Musimy uważać na przeciwnika, ponieważ zrobi wszystko, żeby z nami wygrać - podsumowuje Runjaić przed sobotnim starciem w Gliwicach.