Komisja Ligi bezlitosna dla Martina Mikovicia. Piłkarz Bruk-Bet Termaliki Nieciecza ukarany dyskwalifikacją oraz grzywną

PAP / Stanisław Rozpędzik / Na zdjęciu: Martin Miković ogląda czerwoną kartkę
PAP / Stanisław Rozpędzik / Na zdjęciu: Martin Miković ogląda czerwoną kartkę

Cztery mecze dyskwalifikacji, a także kara pieniężna - to efekt zachowania piłkarza Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, Martina Mikovicia podczas spotkania ze Śląskiem Wrocław (1:2) w 32. kolejce Lotto Ekstraklasy.

Była 37. minuta meczu Bruk-Bet Termalika Nieciecza - Śląsk Wrocław, kiedy sędzia Zbigniew Dobrynin podyktował rzut karny dla dolnośląskiej ekipy. Wtedy Martin Miković nie wytrzymał. Zdenerwowany zawodnik rzucił piłką, która po odbiciu się od murawy trafiła w arbitra.

Początkowo ten pokazał Słowakowi żółtą kartkę, ale po weryfikacji VAR zmienił zdanie i ukarał go czerwoną. - Trzeba znać kontekst całej sytuacji. Martin rzucił piłką w afekcie. Gdyby sędzia był normalny, mógł inaczej do tego podejść - grzmiał szkoleniowiec Jacek Zieliński.

Wygląda jednak na to, że zdania 57-latka nie podziela Komisja Ligi Ekstraklasy SA, która w środę zadecydowała o powiększeniu banicji. Wedle przepisów, automatycznie byłoby to tylko jedno spotkanie pauzy, ale pomocnik nie zagra w czterech następnych meczach Lotto Ekstraklasy.

Oprócz tego zawodnik "Słoników" będzie musiał zapłacić także grzywnę w wysokości ośmiu tysięcy złotych.

ZOBACZ WIDEO Konoplianka brylował na skrzydle, Schalke sensacyjnie straciło punkt przez bramkarza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Komentarze (3)
Marek Cesarczyk
26.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słowacy to w większości bandziory. 
avatar
zadziwiony
26.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zły czas dla Słoników. Wszystko się sypie :( 
avatar
J-Kaczyński
26.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w "afekcie"?! co to za durne tłumaczenie? Jak Zieliński dostanie w dziób w afekcie to też powie, że spoko czy będzie leciał na policję?