MŚ 2018: Błaszczykowski wrócił na boisko i przed kamery: “Nie boję się spadku”

Getty Images /  Adam Pretty/Bongarts / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski w barwach VfL Wolfsburg
Getty Images / Adam Pretty/Bongarts / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski w barwach VfL Wolfsburg

Na trybunach Adam Nawałka oraz 30 tysięcy kibiców. W takiej scenerii Kuba Błaszczykowski wrócił na boiska Bundesligi. Jego Wolfsburg mógł zrobić poważny krok w kierunku utrzymania. Nie udało się. - Taka jest piłka - mówił po spotkaniu 32-latek.

Ostatni raz 97-krotny reprezentant Polski wybiegł w meczu ligowym 174 dni temu. Dokładnie 5. listopada przeciwko Hercie Berlin. Wówczas był to jedynie 7-minutowy epizod w szalonym meczu zakończonym remisem 3:3.

Kibice na Volkswagen Arena mieli w sobotnie popołudnie doznać niemniejszych emocji. Mecz przeciwko Hamburger SV to dla wielu w Niemczech wydarzenie kolejki. Oba kluby rozpaczliwie bowiem bronią się o utrzymanie w lidze.

W przypadku zwycięstwa Wilki zapewniiliby sobie co najmniej miejsce w letnich barażach o pierwszą Bundesligę. Stało się inaczej. HSV wygrał 3:1.

Dla zespołu z północy kraju była to pierwszy wygrana w ekstraklasie poza domem od 25 sierpnia. Dzięki kompletowi punktów podopieczni Christiana Titza przybliżyli się do gospodarzy na dwa oczka w ligowej tabeli.

- Nie boję się spadku - komentował na gorąco przed kamerami "Sky" Jakub Błaszczykowski: - Taka jest piłka nożna. Musimy przyjąć ten rezultat i dobrze przygotować się do następnych spotkań. Spójrzmy pozytywnie naprzód. Wciaż wierzę i mam nadzieję, że uda nam się coś jeszcze zrobić - dodawał 32-latek.

Polak wrócił na boisko po niemal półrocznej przerwie spowodowanej leczeniem urazu pleców. Niemieccy lekarze byli w jego sprawie na tyle bezradni, że sam piłkarz zwrócił się o pomoc do Leszka Dyji, specjalisty od przygotowania fizycznego w Wiśle Płock.

Dla Błaszczykowskiego, to ostatni dzwonek aby załapać się do 23-osobowej kadry na mundial w Rosji. W przeszłości Kuba przegrał już podobną walkę z czasem. Było to w 2008 roku kiedy uraz przekreślił piłkarzowi szansę na grę w mistrzostwach Europy. W jego miejsce do Austrii pojechał wówczas serdeczny przyjaciel Łukasz Piszczek.

Do końca sezonu Bundesligi pozostały dwie kolejki. Najpierw reprezentant Polski pojedzie z kolegami na trudny teren do Lipska (5 maj, godz. 14:30), a na zakończenie sezonu będzie gościć czerwoną latarnię ligi FC Koeln (12 maj, godz. 14:30).

Jak na ten moment VfL Wolfsburg zajmuje 15-te bezpieczne miejsce w tabeli. Sąsiedzi z 1.FSV Mainz rozegrają jednak swoje spotkanie dopiero w niedzielę. Rywalem będzie wspomniany RB Lipsk.

ZOBACZ WIDEO Andrej Kramarić show w Hoffenheim! Wieśniaki wciąż w grze o Ligę Mistrzów [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 3]

Komentarze (0)