Thiago Cionek: Jestem szanowany we Włoszech

Getty Images / Maurizio Lagana / Na zdjęciu: Thiago Cionek (SPAL) przy piłce
Getty Images / Maurizio Lagana / Na zdjęciu: Thiago Cionek (SPAL) przy piłce

Thiago Cionek to jeden z pewniaków u Adama Nawałki. Brazylijczyk z polskim paszportem w zimie zmienił klub i znów występuje w Serie A. Cionek przyznaje, że jest szanowany w lidze włoskiej.

W tym artykule dowiesz się o:

- Jestem tutaj szanowany. Gram praktycznie co tydzień od dziesięciu lat, kiedy przyjechałem do Europy. W każdym klubie, w którym występowałem, byłem doceniony. Łatkę brutala przypięto mi tylko w Polsce, a zdecydowały o tym dwie czy trzy sytuacje - mówi Thiago Cionek w rozmowie z Aleksandrą Jarzynka z "Przeglądu Sportowego".

Jeszcze kilka miesięcy temu grał w Serie B w zespole Palermo. Skorzystał jednak z oferty SPAL i pomógł drużynie wydostać się ze strefy spadkowej. Na trzy kolejki przed końcem SPAL ma punkt przewagi nad Chievo Werona, a Cionek jest chwalony za swoją grę.

- Zawsze gdy przychodzę do nowego klubu, staram się myśleć pozytywnie. Wiedziałem, do jakiego zespołu idę i jak sobie radzi. Im dłużej w nim jestem, tym coraz rośnie przekonanie, że podjąłem dobrą decyzję. Dwa lata temu Palermo udało się uratować przed spadkiem. Teraz wszystko zależy tylko od nas. Wierzę głęboko, że mamy wystarczający potencjał, żeby się utrzymać. Jesteśmy ambitni. Nie widzę innej opcji, niż pozostanie w Serie A. Jestem przekonany, że to nam się uda. Przed transferem do klubu rozmawiałem z różnymi osobami, m.in. z dyrektorem i z trenerem. Wiedziałem, że SPAL gra systemem z trzema obrońcami, tak, jak grałem w Palermo. Brakowało im piłkarza o moim profilu i wiedziałem, że bardzo na mnie liczą - dodaje Cionek.

Od czterech lat Cionek jest regularnie powoływany do reprezentacji Polski. W klubie występuje w systemie z trójką środkowych obrońców, a Adam Nawałka w ostatnich meczach kadry właśnie taki system testował. Jeśli 32-latek będzie zdrowy to niemal na pewno pojedzie na mistrzostwa świata do Rosji.

W reprezentacji zagrał jak dotychczas 17 meczów. Debiutował właśnie u Nawałki w 2014 roku, gdy zremisowaliśmy z Niemcami 0:0.

ZOBACZ WIDEO Miroslav Radović: Czas na drugi krok

Komentarze (0)