SSC Napoli wygrało poprzednie pięć meczów z Torino FC i strzeliło w nich 17 goli. Jak łatwo policzyć średnio ponad trzy na jedno spotkanie. W niedzielę drużyna Maurizio Sarriego musiała podtrzymać dobre statystyki w konfrontacjach z Bykami i przynajmniej zremisować. W przeciwnym razie doszłoby do koronacji nieobecnego na boisku Juventusu na mistrza Włoch.
W podstawowym składzie Napoli znalazło się miejsce dla Piotra Zielińskiego. W drugiej linii reprezentant Polski zastąpił Marka Hamsika i miał odpowiadać za kreowanie akcji gospodarzy. Często pokazywał się na murawie i starał się brać na siebie odpowiedzialność, ale wielkich efektów tych starań nie było. Druga zmiana w żelaznej jedenastce Sarriego była spowodowana czerwoną kartką Kalidou Koulibalego. Zamiast Senegalczyka zagrał Vlad Chiriches. Arkadiusz Milik był przewidziany do wejścia na boisko z ławki rezerwowych.
Azzurri atakowali na początku spotkania. Mniej niż 120 sekund trzeba było czekać na premierowe uderzenie Lorenzo Insigne. Zaalarmowani przyjezdni zmobilizowali się, zwarli szyk w defensywie i przez następne kilkanaście minut radzili sobie z akcjami faworyta. Nawet odpowiedzieli strzałem Lorenzo De Silvestriego, więc gra na pewien okres wyrównała się.
Golem zaowocował dopiero drugi szturm Napoli, choć trzeba przyznał, że bez pomocy przeciwnika bramka nie padłaby już w 25. minucie. Nicolas Burdisso to doświadczony obrońca, jednak zachował się jak junior, a ze złego zagrania Argentyńczyka skorzystał Dries Mertens i strzelił sytuacyjnie na 1:0. Taki wynik utrzymał się do przerwy i odzwierciedlał sytuację na murawie. Napoli nie rządziło bezdyskusyjnie, ale przeważało i zasługiwało na gola.
ZOBACZ WIDEO Duży błąd Buffona. Juventus i tak krok od mistrzostwa [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Gospodarze stracili koncepcję w szatni, przestali grać w sposób przemyślany, a zaczęli w chaotyczny. Karą za to było wyrównanie Daniele Baselliego po podaniu Adema Ljajicia. Zrobiło się 1:1 w 55. minucie, czyli doszło do niespodziewanego zwrotu akcji. Po nim na murawę weszli dwaj nowi napastnicy Arkadiusz Milik oraz Andrea Belotti. Polak był bliżej zdobycia swojego gola, ponieważ po jego uderzeniu piłka zatrzymała się na słupku.
Skuteczniejszy był inny zmiennik Marek Hamsik, który wszedł za Piotra Zielińskiego. To było wejście słowackiego smoka. Krótko po zameldowaniu się na boisku weteran huknął w narożnik bramki zza pola karnego i w ten sposób zdobył 100. gola w Serie A. Ostatnie słowo należało do Lorenzo De Silvestriego, który w 85. minucie strzelił na 2:2 po drugiej asyście Adema Ljajicia.
Po remisie Napoli traci do lidera Juventusu sześć punktów, więc Stara Dama musi zdobyć już tylko jeden, żeby zdobyć scudetto.
SSC Napoli - Torino FC 2:2 (1:0)
1:0 - Dries Mertens 25'
1:1 - Daniele Baselli 55'
2:1 - Marek Hamsik 71'
2:2 - Lorenzo De Silvestri 83'
Składy:
Napoli: Pepe Reina - Elseid Hysaj, Raul Albiol, Vlad Chiriches, Mario Rui - Allan, Jorginho, Piotr Zieliński (69' Marek Hamsik) - Jose Callejon (88' Adam Ounas), Dries Mertens (63' Arkadiusz Milik), Lorenzo Insigne
Torino: Salvatore Sirigu - Nicolas N'Koulou, Nicolas Burdisso, Lorenzo De Silvestri - Kevin Bonifazi, Afriyie Acquah, Tomas Rincon (87' Mirko Valdifiori), Cristian Ansaldi - M'Baye Niang (63' Andrea Belotti), Adem Ljajić, Daniele Baselli (78' Iago Falque)
Żółte kartki: Rui (Napoli) oraz Burdisso, Baselli, Belotti, N'Koulou (Torino)
Sędzia: Daniele Doveri
[multitable table=871 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]