Weteran, były kadrowicz i wychowanek Barcelony. Pożegnania w Śląsku Wrocław

Newspix / Tomasz Jastrzębowski / Na zdjęciu: Łukasz Madej (po lewej) w barwach Śląska Wrocław
Newspix / Tomasz Jastrzębowski / Na zdjęciu: Łukasz Madej (po lewej) w barwach Śląska Wrocław

Łukasz Madej, Adam Kokoszka i Sito Riera odejdą ze Śląska Wrocław. Klub ogłosił, że nie przedłuży umów z piłkarzami na sezon 2018/19.

Do niedawna cała trójka pełniła istotne role w Śląsku. 35-letni Łukasz Madej - jeden z weteranów ekstraklasy - zdobył mistrzostwo Polski w 2012 roku, rok wcześniej świętował srebro, rozegrał dla Śląska 122 mecze, strzelił osiem goli. Ostatni z nich (1 grudnia 2017 roku) zapewnił mu tytuł najstarszego strzelca dla Śląska.

Madej należy też do najbardziej doświadczonych zawodników w Ekstraklasie. Pod względem występów zajmuje szóste miejsce w historii (417 spotkań), spośród aktywnych graczy tylko Arkadiusz Głowacki więcej razy wychodził na murawę (435 razy).

Decyzję o rozstaniu z pomocnikiem przyspieszyła poważna kontuzja kolana. Madej w styczniu 2018 roku zerwał więzadła krzyżowe i przechodzi aktualnie rehabilitację po rekonstrukcji. Jego kontrakt wygasa po sezonie.

Śląsk nie przedłuży umowy także z kolejnym pechowcem, Adamem Kokoszką. Uczestnik ME 2008 pauzował prawie rok, tak jak Madej zerwał więzadła w kolanie i wciąż nie wrócił do gry. Mówiło się, że klub da mu jeszcze jedną szansę, ale ostatecznie ogłosił rozstanie. Dla wrocławian zagrał 120 spotkań (5 bramek), wywalczył trzecie miejsce w Ekstraklasie i zagrał w finale Pucharu Polski.

Ze Śląskiem - bardziej ze względów sportowych - pożegna się Sito Riera. Wychowanek Barcelony miewał przebłyski, przez dwa lata często wychodził w pierwszej jedenastce, ale nie dawał tyle jakości, ile od niego oczekiwano. Był rzucany po pozycjach, najczęściej pełnił rolę ofensywnego pomocnika. Nie był jednak efektywny, na jego koncie raptem kilka asyst i ani jednej bramki w 46 spotkaniach.

Hiszpan zasłynął bardziej ze swoich boiskowych szaleństw. Rok temu kopnął bez piłki Adama Buksę z Zagłębia Lubin i został zawieszony na sześć meczów. Kilka tygodni temu otrzymał czerwoną kartkę od sędziego Piotra Lasyka, wpadł w furię i próbował zaatakować arbitra głową. Komisja Ligi "nagrodziła" go sześcioma spotkaniami dyskwalifikacji i karą pieniężną. Piłkarz dostał także po kieszeni od Śląska.

ZOBACZ WIDEO Fulham Londyn przeważało, ale przegrało. Derby County bliżej awansu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Komentarze (0)