Nice I liga: GKS Katowice przegrał w derbach. Koniec marzeń o awansie?

Agencja Gazeta / Grzegorz Celejewski / Na zdjęciu: Wojciech Kędziora (z prawej)
Agencja Gazeta / Grzegorz Celejewski / Na zdjęciu: Wojciech Kędziora (z prawej)

GKS Katowice na finiszu sezonu prawdopodobnie po raz kolejny zaprzepaści szanse na awans do Lotto Ekstraklasy. Piłkarze z Bukowej przegrali w derbach z GKS-em Tychy 1:2, mimo że do przerwy prowadzili 1:0.

W tym artykule dowiesz się o:

W poprzedniej kolejce drużyny z Katowic i Tychów przegrały swoje mecze. Goście niemal stracili szanse na włączenie się do gry o Lotto Ekstraklasę, natomiast u gospodarzy doszło do roszad kadrowych.

Podrażniony porażką w derbach z Ruchem katowiczanie od pierwszej minuty ruszyli na tyszan. W 3. minucie uderzenie Andrei Prokicia ofiarnie zablokował obrońca. Chwilę później Konrad Jałocha kapitalnie obronił strzał Dalibora Volasa. Prowadzenie gospodarze objęli w 5. minucie. Głową z kilku metrów uderzał Tomasz Midzierski, piłka odbiła się od słupka, a następnie bramkarza i wpadła do siatki. Bramkę zaliczono obrońcy gospodarzy, ale wydaje się, że to było trafienie samobójcze.

Tyszanie w 1. połowie mieli trzy okazje. Dwa uderzenia Jakuba Vojtusa minimalnie mijały bramkę Macieja Wierzbickiego. Podobnie było po potężnym strzale sprzed pola karnego Keona Daniela.

Po zmianie stron długo czekaliśmy na podbramkowe spięcia. Piłkarze początkowo skupiali się na ostrej grze. Z boiska za dwie żółte kartki mógł wylecieć Mateusz Grzybek, ale Tomasz Musiał oszczędził zawodnika gości. W 69. minucie arbiter drugą kartkę pokazał Oktawianowi Skrzeczowi i gospodarze kończyli mecz w osłabieniu. Kilka minut przed tym zdarzeniem na 2:0 powinien podwyższyć Andreja Prokić, jednak Jałocha obronił strzał pomocnika.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #23. Walka o mistrza. "Lech zrobi wszystko, aby zagrać dla Jagiellonii"

Tyszanie dość szybko wykorzystali grę w przewadze. W 80. po rzucie rożnym i zgraniu piłki, futbolówkę w bramce umieścił Daniel Tanżyna. Remis nie satysfakcjonował żadnej z drużyn. Decydujący cios zadali goście. W 85. minucie Wierzbicki zamiast do partnera podał do Vojtusa. Napastnik nie zmarnował wyśmienitej okazji.

GKS Tychy wygrał w Katowicach 2:1, ale wciąż ma niewielkie szanse na awans do Lotto Ekstraklasy. Gospodarze po drugiej porażce z rzędu muszą z trwogą czekać na pozostałe wyniki 32. kolejki Nice I ligi.

GKS Katowice - GKS Tychy 1:2 (1:0)
1:0 - Midzierski 8' 
1:1 - Tanżyna 80'
1:2 - Vojtus 85'

Składy:

GKS Katowice: Maciej Wierzbicki - Adrian Frańczak, Mateusz Kamiński, Tomasz Midzierski, Mateusz Mączyński (89' Wojciech Słomka), Oktawian Skrzecz, Bartłomiej Poczobut, Andreja Prokić, Bartłomiej Kalinkowski (83' Tomasz Foszmańczyk), Adrian Błąd, Dalibor Volas (72' Kamil Słaby).

GKS Tychy: Konrad Jałocha - Mateusz Grzybek (58' Łukasz Bogusławski), Marcin Biernat, Daniel Tanżyna, Dawid Abramowicz, Kamil Zapolnik, Łukasz Grzeszczyk, Keon Daniel, Edgar Bernhardt, Paweł Kaczmarczyk (71' Kacper Piątek), Jakub Vojtus.

Żółte kartki: Kamiński, Skrzecz 2 (Katowice) oraz Kaczmarczyk, Grzybek, Bernhardt (Tychy).

Czerwona kartka: Skrzecz (Katowice) /69', za dwie żółte/.

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Komentarze (1)
avatar
Argenau Argenau
19.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jednym słowem żenada, kolejny sezon zmarnowany.