Do starcia doszło około godziny 1.45 na terenie dworca w Kutnie. Tamtędy przejeżdżał specjalny pociąg, który wiózł kibiców Legii Warszawa z Poznania. W pewnym momencie ktoś zaciągnął hamulec ręczny. Pociąg stanął, a około 200-osobowa grupa wbiegła na stację i starła się z policją.
Jak informuje portal "lodz.wyborcza.pl", na stacji było zaledwie 30 funkcjonariuszy. Pseudokibice zaczęli obrzucać ich kamieniami, policjanci odpowiedzieli strzałami z broni gładkolufowej. Wezwano posiłki. Po chwili na miejscu pojawiło się kilkudziesięciu policjantów z Kutna i okolic.
Sytuację dość szybko udało się opanować. Pseudokibiców skierowano z powrotem do pociągu. Wśród atakujących jest dwóch rannych - jeden z nich stracił trzy palce po wybuchu petardy, drugi ma ranę głowy.
ZOBACZ WIDEO Jakie kary po skandalu w Poznaniu? Kołodziejczyk: Mam nadzieję, że Lecha zabraknie w europejskich pucharach
WTF - Dołek, procesy przyspieszone, milionowe kary itp