Jarosław Niezgoda: To był nasz klucz do sukcesu

Newspix / Łukasz Delmanowicz/EDYTOR.net / Na zdjęciu: Jarosław Niezgoda
Newspix / Łukasz Delmanowicz/EDYTOR.net / Na zdjęciu: Jarosław Niezgoda

Według Jarosława Niezgody najważniejszą zmianą, jakiej dokonał w szatni Legii Warszawa Dean Klafurić, było skupienie się na taktyce. - To był klucz do sukcesu - ocenił najlepszy napastnik mistrza Polski.

Nie byłoby mistrzostwa Polski dla Legii Warszawa bez Jarosława Niezgody. Chociaż najwięcej bramek dla drużyny mieli strzelać najpierw Armando Sadiku a potem Eduardo da Silva, okazało się że warto postawić na młodego polskiego napastnika. Niezgoda odpłacił się za zaufanie i strzelił w ostatnim sezonie 13 bramek.

W klubie nie mają wątpliwości, że to dopiero początek dużej kariery 23-latka. Liczą też zapewne, że w pewnym momencie zarobią na nim duże pieniądze. Niezgoda nie myśli jednak o transferze.

- Wiem, że i klub i mój menedżer mają taki pomysł, żebym w którymś momencie wyjechał za granicę. Ale kiedy to nastąpi, nie wiem. Kilka ostatnich meczów ominąłem z powodu urazu, w takiej sytuacji nie myśli się o transferze. Nic na siłę - powiedział na łamach "Przeglądu Sportowego".

Niezgoda zapewnia, że teraz chce się skupić na grze w Legii i występie w europejskich pucharach. Wciąż jednak nie wie, kto będzie jego trenerem w nowym sezonie. - Taka jest nasza praca, musimy robić swoje - ocenił.

Mimo jednoznacznej negatywnej opinii dziennikarzy i kibiców na temat Romeo Jozaka, Niezgoda przyznał, że dużo się od Chorwata nauczył. Jednocześnie dodał, jaką najważniejszą zmianę wprowadził jego następca Dean Klafurić.

- Romeo Jozak okazał mi, jak mam się poruszać na boisku, by było mi łatwiej grać. Dużo rzeczy tłumaczył, nawet pozaboiskowe sytuacje, często nasze odprawy opierały się na psychologii. U trenera Klafuricia jest większe skupienie na taktyce, sprawach czysto piłkarskich. I myślę, że to klucz do naszego sukcesu - podsumował.

ZOBACZ WIDEO Prezes Legii o trenerze na kolejny sezon. "Klafurić jest w ścisłym gronie najpoważniejszych kandydatów"

Źródło artykułu: