Wyprzedaż. To słowo, którego kibice w Białymstoku boją się najbardziej. Za każdym razem, kiedy Jagiellonia na koniec sezonu osiąga dobry wynik, pojawia się obawa, że klub nie oprze się korzystnym ofertom innych i pozbędzie się swoich najlepszych piłkarzy. Podobnie jest teraz, gdy Jaga obroniła wicemistrzostwo kraju. I chociaż działacze zapewniają, że wspomnianej wyprzedaży nie będzie, to kilku ubytków na pewno nie da się uniknąć.
Prezes dał słowo
Najbardziej nieuniknione wydaje się odejście Przemysława Frankowskiego. Już poprzedniego lata skrzydłowy białostoczan miał ciekawe oferty zagraniczne i wydawało się, że zostanie piłkarzem SM Caen. Ostatecznie jednak transfer nie doszedł do skutku, ale zawodnik dostał zapewnienie, iż będzie mógł bezproblemowo zmienić klub w następnych okienkach. Na razie Jagiellonia otrzymała zapytanie z Legii Warszawa, mówi się też o ponownym zainteresowaniu z Francji. W Białymstoku liczą, że 23-latek znajdzie się w kadrze Adama Nawałki na mundial w Rosji i tam zwróci jeszcze większą uwagę zagranicznych drużyn.
Na tą nie mogą również narzekać obserwowani wiosną przez wysłanników zachodnich drużyn Ivan Runje oraz Taras Romanczuk, a także Łukasz Burliga i Arvydas Novikovas, którzy przyciągnęli zainteresowanie ze wschodu Europy. Ten ostatni już jakiś czas temu w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" powiedział wprost, że jeśli Jaga nie zdobędzie mistrzostwa, to będzie chciał latem opuścić Podlasie. - Prezes dał mi słowo, iż latem nie zrobi mi problemów z odejściem. Potrzebne są dwie odpowiednie oferty: dla klubu i dla mnie - zaznaczył. Taką z pewnością mógłby złożyć FK Krasnodar, który oglądał Litwina m. in. podczas spotkania ostatniej kolejki Lotto Ekstraklasy z Wisłą Płock (2:1). Pytanie czy wciąż będzie chętny, bo 27-latek w starciu z Nafciarzami nie zachwycił.
Niewiadoma w bramce
Najwięcej znaków zapytania budzi jednak sytuacja bramkarzy Żółto-czerwonych. Jak donosi dziennikarz Piotr Wołosik, do Jagiellonii nie wróci raczej jej wychowanek, Grzegorz Sandomierski, na co liczyło wielu kibiców. Z końcem czerwca wygasają natomiast kontrakty grających wiosną w Białymstoku Mariana Kelemena oraz Mariusza Pawełka. Niepewny jest także los wypożyczonych Huberta Gostomskiego i Damiana Węglarza. - O sytuacji będziemy informować na bieżąco - zaznacza wiceprezes Agnieszka Syczewska.
Według naszych informacji, decyzje odnośnie golkiperów zapadną dopiero po powrocie piłkarzy z urlopów. Wydaje się, że najpewniejszy pozostania przy Słonecznej jest Słowak, który dał to do zrozumienia fanom, żegnając się z nimi na swoim Twitterze "do następnego sezonu".
Dzięki za wsparcie! Te medale to nasz wspólny sukces! Do zobaczenia w przyszłym sezonie!
— Marian Kelemen #25 (@MarianKelemen) May 22, 2018
Pracują nad wzmocnieniami
Oczywiście, w Białymstoku trwają także prace nad transferami nowych zawodników. Nie ma takiego pośpiechu jak przed rokiem, gdy nazwisko pierwszego nowego piłkarza ogłoszono już dzień po zakończeniu sezonu. Wtedy jednak rozgrywki kończyły się na początku czerwca, a start w eliminacjach Ligi Europy zaplanowany był na koniec tego samego miesiąca. Teraz do pierwszego spotkania jest dwa razy więcej czasu. Na razie jedynym pewnym wzmocnieniem jest powrót wypożyczonych: Patryk Klimali oraz Przemysława Mystkowskiego. - Mogę potwierdzić, że obaj dostaną swoją szansę na letnim obozie - mówi trener Ireneusz Mamrot.
Kolejne nazwiska powinny być znane w ciągu następnych dni. Bardzo blisko przenosin jest Mateusz Machaj, który z 16 golami na koncie jest liderem klasyfikacji strzelców Nice I ligi. Ofensywny pomocnik Chrobrego Głogów ma bardzo niską klauzulę odstępnego (ok. 100 tys. zł - przyp. red.), co zamierzają wykorzystać wicemistrzowie Polski. Oprócz niego, klub z Podlasia mocno rozważa także transfer Marcina Cebuli. Warto przy tym zaznaczyć, że 22-letni pomocnik Korony Kielce jest rozpatrywany jako wzmocnienie skrzydła, gdzie wicemistrzowie Polski mogą doznać największych osłabień.
Jagiellonia rozpocznie przygotowania do nowego sezonu 11 czerwca. Pierwszy sparing rozegra dwanaście dni później z Wisłą Płock.
ZOBACZ WIDEO Maciej Rybus w doskonałej formie. Może być kluczowym zawodnikiem w Rosji