FC Barcelona musiała obejść się smakiem. Nie zdołała przekonać Antoine'a Griezmanna do transferu do Katalonii. Reprezentant Francji przyznał, iż miłość do Atletico jest tak duża, iż nie zamierza zmieniać barw klubowych.
Nie tylko przywiązanie do klubu z Madrytu odegrało tu decydującą rolę. Napastnik otrzymał nowy kontrakt, który przekonał go do pozostania w Atletico. W poniedziałek ekipa ze stolicy Hiszpanii oficjalnie ogłosiła porozumienie z Griezmannem. Będzie zarabiał teraz 23 mln euro netto, a jego klauzula odstępnego jest dużo wyższa niż 100 mln euro. Mówi się o kwocie 200 mln euro.
- Otrzymałem wiele wsparcia od kibiców Atletico, wiele miłości. Uważam, że decyzję o pozostaniu w Madrycie podjąłem właśnie sercem. Nagrywając film, chciałem wyjaśnić kibicom swoje wątpliwości. Niektórym to się podobało, niektórym nie, ale ja chciałem, aby fani mogli poczuć, jak trudno jest podjąć tak ważną decyzję - powiedział Griezmann.
Nowy kontrakt parafował również Lucas Hernandez. W dotychczasowej umowie kwota odstępnego wynosiła zaledwie 55 mln euro. Teraz według hiszpańskich mediów jest ona zdecydowanie wyższa. Podobnie jak Griezmann, przebywa on obecnie na mundialu w Rosji z reprezentacją Francji.
Przypomnijmy, iż wcześniej kontrakt do 30 czerwca 2023 roku przedłużył Jose Maria Gimenez. Jego klauzula wykupu została zwiększona do 120 mln euro.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Lewandowski nie myśli o transferze. "Przy wielkich zawodnikach zawsze pojawia się krytyka"