Po spadku do II ligi działacze Ruchu Chorzów w dalszym ciągu tną koszty, pozbywając się graczy, którym muszą płacić wysokie kwoty kontraktowe. Z końcem czerwca z Cichą pożegna się kolejnych trzech piłkarzy. Umowy nie zostaną przedłużone z Marcinem Kowalczykiem, Liborem Hrdlicką i najmniej znanym spośród odchodzących Łukaszem Siedlikiem.
Kowalczyk to były reprezentant Polski. W Ruchu występował przez ostatnie dwa lata. 33-letni obrońca z Niebieskimi spadł do Nice I ligi, a następnie II ligi. Defensor w kadrze Polski zagrał w latach 2008 - 2013 w ośmiu meczach.
Bramkarz Libor Hrdlicka również przy Cichej grał przez ostatnie dwa sezony. W ostatnim w bramce na zmianę występował z Nikołajem Bankowem (wciąż nie wiadomo czy Bułgar zostanie w Chorzowie).
Z kolei 21-letni Siedlik po powrocie z wypożyczenia do Rakowa Częstochowa w całym sezonie nie potrafił do siebie przekonać sztabu szkoleniowego i może szukać nowego klubu.
W środę na testach w klubie pojawiał się były gracz Niebieskich Mateusz Kwiatkowski. Piłkarz w Ruchu grał w latach 2010 - 2015, w ekstraklasie zdobył jedną bramkę. Ostatnie pół roku spędził w Stilonie Gorzów Wlkp., a wcześniej grał w Legionovii. Pomocnik wystąpi w środowym sparingu z Garbarnią Kraków.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. "Czy my jesteśmy aż takimi dziadami?" Dziennikarze zastanawiają się nad słowami Nawałki