Michał Gliwa spędził w Nowym Sączu 2,5 roku. Z Sandecją najpierw awansował do Ekstraklasy, a następnie spadł z najwyższego szczebla rozgrywek. W nadchodzącym sezonie 30-letni bramkarz będzie występować w Nice I lidze. Z Rakowem Częstochowa związał się dwuletnim kontraktem z możliwością przedłużenia o kolejne dwa lata.
- Po odejściu Mateusza Lisa i Mateusza Kosa szukaliśmy piłkarza, który o miejsce w bramce będzie rywalizować z Jakubem Szumskim. Myślę, że ten transfer zadowoli naszych kibiców - mówi Janusz Żyła, prezes Rakowa.
Do częstochowian dołączyło latem sześciu zawodników. Przed Gliwą klub zakontraktował obrońcę Arkadiusza Kasperkiewicza, pomocników Daniela Bartla, Patryka Kuna i Petra Schwarza, a także napastnika Sebastiana Musiolika. W poprzednim sezonie Raków był kandydatem do awansu do Ekstraklasy, ale po nieudanym finiszu zakończył rozgrywki na 7. lokacie.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mocne oskarżenie: Dziennikarze zaszczuli Nawałkę. "Boniek pobłądził"