El. LM: Legia Warszawa na początku drogi. Może być kręta

Newspix / Marcin Szymczyk / Na zdjęciu: drużyna Legii
Newspix / Marcin Szymczyk / Na zdjęciu: drużyna Legii

Cork City będzie pierwszym przeciwnikiem Legii Warszawa w eliminacjach Ligi Mistrzów. Po reformie rozgrywek droga do elitarnej fazy grupowej jest dłuższa i może być kręta.

Eliminacje Ligi Mistrzów trwają od 26 czerwca i już na ich początku był nowatorski element. Spotkanie czterech mistrzów lig najniżej notowanych w rankingu UEFA było rarytasem dla sympatyków "futbolu na peryferiach". Dwa z trzech meczów turnieju w Gibraltarze zakończyły się dogrywką, a najlepsza okazała się Drita Gnjilane. Mistrz Kosowa dostał się do pierwszej rundy eliminacji, w której powalczą 32 kluby. Jednym z nich jest Legia Warszawa.

Nie są to wszystkie zespoły, które ścieżką mistrzowską spróbują dotrzeć do fazy grupowej. W kolejnych rundach dołączą do eliminacji najlepsze kluby z Danii, Białorusi, Rumunii, Chorwacji, Austrii, Grecji, Szwajcarii i Holandii. W sumie 40 chętnych na cztery możliwe do wywalczenia miejsca w elitarnych rozgrywkach. Rok temu było tych miejsc pięć.

Eliminacje stały się sitem z węższymi szczelinami. UEFA zatwierdziła reformę dwa lata temu i kluby będą funkcjonować w tym formacie przynajmniej przez trzy sezony. Przedstawiciel Ekstraklasy nie jest największym przegranym zmian, ale przynajmniej w teorii, będzie mu trudniej niż było. Choćby dlatego, że w optymistycznym wariancie Legia zagra cztery, a nie jak dotąd trzy dwumecze, a w ostatniej rundzie eliminacji powinien na nią czekać przeciwnik z wysokiej półki. Jak zwykle trzeba będzie ściskać kciuki za pomyślność w losowaniu.

ZOBACZ WIDEO Oryginalne kandydatury na trenera reprezentacji Polski. "Świetni komentatorzy, ale nie mają doświadczenia"

Na razie Legia jest rozstawiona, więc trafia na teoretycznie słabszego przeciwnika. Na początek sezonu stołeczna drużyna powalczy z irlandzkim Cork City.

Drużyna z Cork powróciła w 2011 roku do irlandzkiej ekstraklasy, a cztery lata później do europejskich pucharów po sześciu sezonach nieobecności. Z eliminacji Ligi Europy była wyrzucana w tym okresie kolejno przez Reykjavikur, KRC Genk i AEK Larnaka. We wtorek Cork City rozpocznie trzecią w swojej historii przygodę w Lidze Mistrzów. W dwóch poprzednich zatrzymywał się na drugim przeciwniku. W 1993 roku był nim Galatasaray Stambuł, natomiast w 2006 roku Crvena Zvezda Belgrad. Blisko trzy dekady temu Cork City zremisował na własnym stadionie 1:1 z Bayernem Monachium i choć później przegrał rewanż w Bawarii, to jego najlepszy wynik w pucharach.

Poprzednia rywalizacja Legii z irlandzkim klubem jest dobrze pamiętana. To właśnie dzięki wyeliminowaniu Dundalk FC mistrz Polski mógł zaprezentować się w fazie grupowej Ligi Mistrzów w 2016 roku po dwóch dekadach oczekiwania. Dwa lata wcześniej Legia rozprawiła się z Saint Patrick's Athletic FC. Cork City jeszcze z polskim zespołem się nie spotkał.

- Nie byłem w Legii, kiedy grała poprzednie mecze z Irlandczykami. Przygotowaliśmy zestaw informacji o przeciwniku i przeanalizowaliśmy go. Jego siłą jest kolektyw. Cork City jest w trakcie sezonu, co działa na jego korzyść, ale po swoim okresie przygotowań jesteśmy również gotowi do meczu. Naszą ambicją jest dostać się do fazy grupowej - mówi trener Dean Klafurić.

Po zdobyciu podwójnej korony Legia Warszawa nie doznała poważnych ubytków kadrowych. Powrócili do niej z kolei Radosław Majecki, Konrad Michalak i Dominik Nagy, a najwięcej mówiono o transferach wyróżniających się na polskich boiskach napastników Jose Kante i Carlitosa. Hiszpan we wtorek nie zagra. Nie będzie również Michała Pazdana i Artura Jędrzejczyka. Ten duet ma wolne po swojej wyprawie na mistrzostwa świata.

Także we wtorek pierwszy mecz w eliminacjach zagra Karabach Agdam, którego obrońcą jest Jakub Rzeźniczak. Mistrz Azerbejdżanu zmierzy się na wyjeździe z Olimpiją Ljubljana. W środę pierwsze spotkanie Ludogorca Razgrad. Drużyna Jacka Góralskiego i Jakuba Świerczoka podejmie Crusaders FC.

I runda eliminacji Ligi Mistrzów:

Flora Tallin - Hapoel Beer Szewa / wt. 10.07.2018 godz. 17.30

Torpedo Kutaisi - Sheriff Tyraspol / wt. 10.07.2018 godz. 17.30

Alaszkert Erywań - Celtic Glasgow / wt. 10.07.2018 godz. 18.00

F91 Dudelange - Videoton Szekesfehervar / wt. 10.07.2018 godz. 18.00

Vikingur - HJK Helsinki / wt. 10.07.2018 godz. 20.00

Skendija Tetowo - New Saints FC / wt. 10.07.2018 godz. 20.15

Cork City - Legia Warszawa / wt. 10.07.2018 godz. 20.45

Drita Gnjilane - Malmoe FF / wt. 10.07.2018 godz. 20.45

FK Astana - Sutjeska Niksić / śr. 11.07.2018 godz. 16.00

Spartaks Jurmala - Crvena Zvezda Belgrad / śr. 11.07.2018 godz. 18.00

Suduva Mariampol - APOEL Nikozja / śr. 11.07.2018 godz. 18.00

Spartak Trnava - HSK Zrinjski Mostar / śr. 11.07.2018 godz. 18.00

FK Kukesi - Valletta FC / śr. 11.07.2018 godz. 19.00

Ludogorec Razgrad - Crusaders FC / śr. 11.07.2018 godz. 19.00

Olimpija Ljubljana - Karabach Agdam / śr. 11.07.2018 godz. 20.00

Valur Reykjavik - Rosenborg Trondheim / śr. 11.07.2018 godz. 22.00

Komentarze (9)
avatar
Robertus Kolakowski
10.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
1:0 dla Legii, a kibicuje Jagiellonii... 
Wojciech Kasprzak
10.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A kogo interesuje jakas śmieszna legia? 
avatar
Komentujacy
10.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
I już legia ma po pucharach corki city pokaże im miejsce w szeregu, typuje 5:0 dla córki. 
Wacław Słowikowski
10.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdzie można obejrzeć Legię?. Bo mało kto z nas poleci do Irlandii.