- Czy oni gwarantowaliby sukces samym nazwiskiem? Czy tu przyjdzie Jose Mourinho, Fabio Capello, czy ktokolwiek z topowych trenerów to ryzyko byłoby podobne, jak w przypadku Brzęczka. Zna język, zna piłkarzy, zna szatnię, bo w kadrze jest chociażby Jakub Błaszczykowski, który mam nadzieję nie zakończy kariery - powiedział Dariusz Wdowczyk, były reprezentant Polski, na antenie telewizji Polsat Sport.
Wszyscy byli zaskoczeni, że to właśnie Brzęczek otrzymał możliwość prowadzenia reprezentacji Polski. Wydawało się, że Zbigniew Boniek postawi na trenera zagranicznego. W tym gronie podawano Włochów Gianniego De Biasiego czy Cesare Prandellego. Ostatecznie wybór padł na szkoleniowca Wisły Płock, który w poprzednim sezonie zajął z Nafciarzami piąte miejsce.
Jednak wybór Brzęczka nie dziwi Tomasza Łapińskiego, także byłego reprezentanta Polski. - Dla mnie to oczywiste, że Brzęczek nie został wybrany ze względu na wyniki sportowe. Nijak się ma praca w klubie do pracy w reprezentacji. Prezes Boniek moim zdaniem podszedł do tego bardzo rozsądnie. Ocenił cechy kandydata i jego predyspozycje do pracy w reprezentacji - przyznał.
Brzęczek zastąpi na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski Adama Nawałkę, który pracował z kadrą od 2013 roku. Awansował na Euro 2016, gdzie dotarł do ćwierćfinału oraz na mistrzostwa świata w Rosji.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Były reprezentant popiera wybór Brzęczka. "Dla mnie nie jest to dziwna decyzja"