To śmiała deklaracja opiekuna Pasów, biorąc pod uwagę, że ekipa z Kałuży 1 nie była zaangażowana w walkę o mistrzostwo Polski od sezonu 1952, w którym sięgnęła po srebro. Od tego czasu Cracovia ani razu nie znalazła się na ligowym podium, a tylko dwukrotnie uplasowała się tuż za nim (2007, 2016), ale nie liczyła się wówczas w walce o tytuł.
W minionym sezonie, pierwszym pod wodzą Michała Probierza, Pasy były dziewiąte, ale wiosną lepiej od krakowian punktowały (28) tylko zespoły Jagiellonii Białystok (31) i Legii Warszawa (32). Właśnie na udanej rundzie wiosennej opiekun Cracovii opiera wiarę w sukces swojego zespołu.
- Po udanej wiośnie nie będziemy ukrywać, że chcemy grać o mistrzostwo Polski. Zrobimy wszystko, żeby zająć pierwsze miejsce. Najłatwiej mówić, że chce się tylko pograć. My od samego początku chcemy grać dobrą piłkę, a wiosna pokazała, że to potrafimy - mówi Probierz.
Pasy nie są faworytem bukmacherów, ale charyzmatycznemu szkoleniowcowi to nie przeszkadza. - To trzeba zaryzykować. Wyjąć i dać. Łatwo się asekurować. Wiem, że będę rozliczany za te słowa, ale trzeba podejmować wyzwania.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: nie umieli wbić gola Zagłębiu. Bramka była pusta
Latem przy Kałuży 1 nie doszło do dużych zmian. Z klubem pożegnali Nicolai Brock-Madsen, Matic Fink i Deniss Rakels, którzy nie spełnili oczekiwań, ale odszedł też Krzysztof Piątek, najlepszy strzelec zespołu, który w minionym sezonie zdobył 21 bramek i był najskuteczniejszym Polakiem Lotto Ekstraklasy. Do Pasów dołączyli za to Marcin Budziński, Adrian Danek, Elady, Maciej Gostomski, Gerard Oliva, Filip Piszczek i Jakub Serafin.
- Choć straciliśmy najlepszego strzelca, to uważam, że się wzmocniliśmy. W meczach towarzyskich nowi zawodnicy pokazali się z bardzo dobrej strony. Sprowadziliśmy zawodników, którzy mogą nam pomóc - zapewnia Probierz, tak tłumacząc się z zatrudnienia dwóch Hiszpanów: - Wzięliśmy też dwóch obcokrajowców, bo nie stać nas na to, żeby z sprowadzić zawodnika z ligi polskiej. Pozyskaliśmy piłkarzy, którzy mogą się rozwijać i dołączyliśmy do kadry wicemistrzów Polski juniorów. Fajnie, że oni są, ale jestem bardzo rozczarowany, bo wszystkim młodym wydaje się, że im się to należy, a tak to nie działa.
Na inaugurację nowego sezonu Cracovia zagra na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław (sobota, 15:30).