Michał Probierz wyjaśnił, dlaczego nie chciał przejąć kadry. "Nie lubię jeździć na kawę i robić selekcji"

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Michał Probierz
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Michał Probierz

- Posada selekcjonera nie interesowała mnie od samego początku - mówi Michał Probierz. Charyzmatyczny szkoleniowiec zapewnia, że nie chciał opuszczać Cracovii, w której dostał od Janusza Filipiaka pełnię władzy i układa klub na swoją modłę.

Michał Probierz był faworytem mediów do zastąpienia Adama Nawałki, ale jeszcze nim poprzedni selekcjoner pożegnał się z posadą, trener Cracovii zadeklarował, że nie zamierza przejmować drużyny narodowej. Zbigniew Boniek ostatecznie postawił na Jerzego Brzęczka, którego zatrudnienie wobec postawy Probierza można odczytywać jako realizację planu "B".

W środę Probierz potwierdził, że nie był zainteresowany posadą selekcjonera. - Prezesa Bońka bardzo dobrze znam. Wziął mnie z pierwszoligowej Polonii Bytom do Widzewa Łódź i u niego debiutowałem w ekstraklasie. Wiem, że to bardzo dobry prezes. Po pierwsze jednak i najważniejsze, ze względu na to, że tu rozpoczęliśmy bardzo dużą budowę, nie pozwoliłbym sobie na to, żeby to zostawić. Cokolwiek by się wydarzyło, mówiło by się, że zostawiłem coś w połowie. Posada selekcjonera nie interesowała mnie od samego początku - przyznał opiekun Cracovii.

45-latek dał do zrozumienia, że nie jest gotowy na pracę w innym charakterze niż trenera klubowego: - Po drugie, na dziś nie lubię jeździć na kawę, oglądać zawodników i robić selekcji. Ja lubię patrzeć, jak się piłkarze rozwijają, jakie błędy robią i jak to korygować. Chcemy dokończyć to, co zaczęliśmy rok temu. Przez wszystkie lata pracy szukam sposobu na szybsze wprowadzenie juniorów do piłki seniorskiej.

Szkoleniowiec Cracovii podsunął za to Brzęczkowi dwa nazwiska ze swojej drużyny: - Trenerowi Brzęczkowi z całego serca życzę powodzenia. Mam nadzieję, że uda nam się wygospodarować jednego czy dwóch zawodników do kadry. Mam nadzieję, że Michał Helik za niedługo będzie reprezentantem Polski. Marcin Budziński też nie jest skreślony.

Michał Probierz jest najbardziej doświadczonym spośród wszystkich trenerów zatrudnionych dziś w klubach Lotto Ekstraklasy. Widzew Łódź, Polonię Bytom, Jagiellonię Białystok, Łódzki Klub Sportowy, Wisłę Kraków, GKS Bełchatów, Lechię Gdańsk i Cracovię prowadził łącznie w 350 meczach najwyższej klasy rozgrywkowej.

Przy Kałuży 1 pracuje od czerwca minionego roku, a w marcu Janusz Filipiak przedłużył z nim kontrakt do końca sezonu 2019/2020, co oznacza, że jego umowa z klubem wygaśnie w momencie, kiedy końca dobiegnie kadencja Brzęczka w reprezentacji. Probierz jest w Pasach nie tylko trenerem pierwszego zespołu, ale odpowiada także w pełni za politykę personalną klubu.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Francuzi skorzystali z własnego doświadczenia. "Zagrali w sposób mądry i wyrachowany. Nie ma w tym nic złego"

Komentarze (1)
lewybdg
18.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Faworytem mediów..? Bo media w Polsce to pseudo dziennikarze co się chu.... znają. Probierz to się nadaje na kij do pomidorów. Chłop ma problem wygrać 3 mecze pod rząd w kiepskiej, polskiej pse Czytaj całość