Ambitne cele GKS-u Tychy. "Marzę o tym, by zagrać w Ekstraklasie"

GKS Tychy miniony sezon zakończył na czwartym miejscu w tabeli I ligi. Dobra runda wiosenna rozbudziła apetyty wszystkich osób związanych z tyskim klubem. Celem na nowe rozgrywki jest awans do Ekstraklasy.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Łukasz Grzeszczyk Newspix / Łukasz Sobala / Łukasz Grzeszczyk
Dzięki świetnej rundzie wiosennej GKS Tychy ukończył miniony sezon na czwartym miejscu w tabeli i miał nawet szansę na awans do elity. W piętnastu meczach tyszanie zdobyli 35 punktów, wygrywając jedenaście z nich, dwa remisując i dwa przegrywając. Tak dobre wyniki sprawiły, że tyszanie zaliczani się do grona faworytów do awansu.

Latem wzmocniono skład. Do drużyny dołączyli Sebastian Steblecki, Maciej Kowalczyk i Piotr Giel. Formą w sparingach imponował 17-letni Michał Staniucha, który poprzednio grał w IV-ligowych rezerwach. Zdobył on pięć goli w trakcie okresu przygotowawczego, z czego cztery w starciu przeciwko Spartakowi Haulin. Jeśli młody piłkarz utrzyma wysoką formę, to GKS nie powinien się martwić o obsadę pozycji młodzieżowca.

Te transfery mają sprawić, że GKS włączy się do walki o awans do Ekstraklasy. - Na koniec sezonu mówiłem, że potrzebujemy trzech-czterech zawodników, którzy utrzymają, a w pewnym momentach podniosą naszą radość gry. Myślę, że dopniemy jeszcze jeden transfer. Dzięki temu będziemy jedną z drużyn, która pretendować będzie do awansu - przyznał trener GKS-u, Ryszard Tarasiewicz.

Z klubu odeszli Rafał Dobroliński, Łukasz Matusiak, Michał Fidziukiewicz i Jakub Vojtus. Żaden z nich nie odgrywał ważnej roli w rundzie wiosennej. - Zawodnicy wiedzieli, co ich może czekać na koniec sezonu. Żadnych większych rozczarowań nie było. Rozstaliśmy się w sympatycznej atmosferze - dodał Tarasiewicz.

ZOBACZ WIDEO Kapitan Arki podbudowany po zwycięstwie nad Legią. "Będzie o nas głośno"

Priorytetem dla władz i sztabu szkoleniowego było zatrzymanie kluczowych zawodników. - Bałem się, że kilku z nich odejdzie - przyznał trener GKS-u. Założenie to udało się zrealizować. Piąty sezon w Tychach spędzi Łukasz Grzeszczyk, który również stawia przed zespołem ambitne cele. - Marzę o tym, że GKS Tychy awansuje do Ekstraklasy, a ja poradzę sobie w najwyższej klasie rozgrywkowej - ocenił kapitan śląskiego klubu.

Aspiracje są więc wysokie. GKS ma za sobą udany okres przygotowawczy. Rozegrał w nim sześć sparingów, w których strzelił aż dziewiętnaście bramek. - Pracowaliśmy przede wszystkim nad poprawieniem naszej dynamiki i myślę, że nam się to udało, bo liczby nie kłamią. Dobrze, że wszyscy pracowali codziennie i nie było urazów. Z optymizmem i wiarą patrzymy w nadchodzący sezon - stwierdził Tarasiewicz.

GKS jest jednym z kilku klubów, które otwarcie mówią o tym, że chcą awansować do elity. Nie będzie to jednak łatwe zadanie. - Poziom zdecydowanie się wyrównał. To, że to jest I liga, nie oznacza, że nie ma drużyn, które potrafia bardzo dobrze grać w piłkę. To pokazują też transfery. Bardzo dużo zawodników z Ekstraklasy trafiło do I ligi. Nie brakuje utalentowanych i zdolnych piłkarzy - stwierdził nowy gracz GKS-u, Sebastian Steblecki.

Czy GKS Tychy włączy się do walki o awans do Lotto Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×