Łukasz Teodorczyk wypraszany z Anderlechtu. Głos zabrał nawet prezydent

Newspix /  ZUMAPRESS.com  / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk
Newspix / ZUMAPRESS.com / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk

Łukasz Teodorczyk jest niemile widziany w Anderlechcie. Polakowi chcą podziękować wszyscy w klubie z prezydentem na czele. Marc Coucke otwarcie namawia "Teo" do odejścia.

Nowy prezydent Anderlechtu Marc Coucke nie bawi się w dyplomację. Wyprasza z Anderlechtu Łukasza Teodorczyka twierdząc, że robi to z "szacunku" i to będzie dla niego najlepsze. Chodzi jedno o coś zupełnie innego: "Teo" zarabia za dużo i w Brukseli chcą się go po prostu pozbyć.

- "Teo" nie miał świetnego sezonu, ale strzelił kilka ważnych bramek. Dwa lata temu był jednym z ojców mistrzostwa. Jednak teraz chcemy zacząć od zera, z pustym kontem, dlatego Santini i Dimata zdobywają nasze zaufanie, a Dauda jest naszym trzecim napastnikiem. Z całym szacunkiem lepiej powiedzieć "Teo", żeby odszedł. Nie mogę prosić go, żeby pozostał jako napastnik nr 4 - powiedział belgijskim mediom Marc Coucke.

Jeszcze bardziej dosadnie wypowiedział się dyrektor sportowy Anderlechtu Luca Devroe, który poinformował Marcina Kubackiego, agenta Teodorczyka, że Polak musi szukać sobie nowego klubu. - Twierdzi, że nie powiedziałem im, że ma odejść? Być może powinienem to zrobić w innym języku, ponieważ mój angielski nie jest najlepszy - przyznał Devroe na łamach belgijskiej gazety "La Derniere Heure".

Polak nie zostanie na lodzie, ponieważ kilka drużyn jest nim zainteresowanych. Mowa m.in. o Galatasaray Stambuł, ale kilka miesięcy temu Teodorczyk odrzucał możliwość gry w Turcji. Podobno jednak tylko oni byliby w stanie sprostać jego wymaganiom finansowym. Obecnie "Teo" zgarnia 1,5-2 mln euro rocznie za grą dla Anderlechtu.

ZOBACZ WIDEO Demolka! Girona FC nie miała litości dla Melbourne City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: