Skuteczna młodzież. Paris Saint-Germain pokonało Atletico Madryt

PAP/EPA / WALLACE WOON / Na zdjęciu: Christopher Nkunku (z prawej) oraz Rodrigo (z lewej)
PAP/EPA / WALLACE WOON / Na zdjęciu: Christopher Nkunku (z prawej) oraz Rodrigo (z lewej)

Paris Saint-Germain wygrało 3:2 z Atletico Madryt w International Champions Cup. Najstarszy strzelec gola w tym spotkaniu ma 20 lat. Rozstrzygające było trafienie nastolatka Virgiliu Postolachiego w doliczonym czasie.

W tym artykule dowiesz się o:

Paris Saint-Germain straciło 29 goli w 38 meczach Ligue 1 w poprzednim sezonie. Średnio jednego co 118 minut. W dotychczasowych dwóch spotkaniach International Champions Cup paryżanie wpuścili osiem bramek. Przegrali 1:3 z Bayernem Monachium i 1:5 z Arsenalem. Na dobry początek tygodnia defensywa z Paryża zamierzała się poprawić.

Akurat na początku spotkania progresu nie było widać. Paryżanie mieli sporo szczęścia, że po kwadransie nadal remisowali. W 8. minucie Kevin Trapp zatrzymał strzał z bliska Angela Correi. W 11. minucie Niemiec najwyraźniej wystraszył Kevina Gameiro, który przebiegł połowę boiska i w sytuacji sam na sam uderzył nad bramką. Atletico powinno spożytkować przynajmniej jedną z tych dwóch akcji.

W późniejszej fazie pierwszej połowy przeważało Paris Saint-Germain. W drużynie Thomasa Tuchela wyróżniali się aktywnością Angel Di Maria i Christopher Nkunku. Francuz wyprowadził mistrza swojego kraju na prowadzenie 1:0 w 32. minucie. Na liście wyróżniających się zawodników Paris Saint-Germain był jeszcze Kevin Rimane, który w 41. minucie wybił futbolówkę z linii bramkowej po uderzeniu Luciano Vietto.

Po przerwie trudno było o kontynuację w grze paryżan, ponieważ Tuchel wymienił 10 zawodników. Spośród zmienników wyróżniał się Timothy Weah, który przeprowadził dwie groźne akcje. W 56. minucie strzał młodziana zatrzymał Adan. Ozdobą konfrontacji mogło być trafienie Moussy Diaby'ego, który w 66. minucie opanował futbolówkę i huknął zza pola karnego w poprzeczkę. Akcja aktywnych dublerów przyniosła gola na 2:0 w 72. minucie. Diaby uderzył celnie po ziemi po przechwycie oraz podaniu Weaha.

Atletico zrewanżowało się kilkoma zmianami i sytuacjami podbramkowymi. Nieskutecznością raził Luciano Vietto, ale także jego kompani mieli problem w polu karnym przeciwnika. W 76. minucie podopieczni Diego Simeone potrzebowali aż trzech uderzeń, żeby zdobyć gola na 1:2 po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Wreszcie do bramki trafił Victor Mollejo. Po przełamaniu impasu strzeleckiego Atletico zdobyło również gola na 2:2. Niefortunnie interweniował Antoine Bernede i zaskoczył własnego bramkarza.

Spotkanie rozstrzygnął nastolatek Virgiliu Postolachi w doliczonym czasie perfekcyjnym strzałem w okienko z kilkunastu metrów. Paris Saint-Germain prowadziło 2:0, remisowało 2:2, żeby na koniec zwyciężyć 3:2. O małą kanonadę zadbali młodzi zawodnicy. Najstarszy zdobywca gola w tym meczu ma 20 lat.

Paris Saint-Germain - Atletico Madryt 3:2 (1:0)
1:0 - Christopher Nkunku 32'
2:0 - Moussa Diaby 72'
2:1 - Victor Mollejo 76'
2:2 - Antoine Bernede (sam.) 86'
3:2 - Virgiliu Postolachi 90'

Składy:

PSG: Kevin Trapp - Stanley Nsoki (46' Loic Mbe Soh, 60' Jean-Christophe Bahebeck), Lassana Diarra (46' Moussa Sissako), Kevin Rimane (46' Alec Gorgen, 52' Virgiliu Postolachi) - Colin Dagba (46' Arthur Zagre), Marco Verratti (46' Antoine Bernede), Adrien Rabiot (46' Azzeddine Toufiqui), Layvin Kurzawa (46' Timothy Weah) - Christopher Nkunku (46' Moussa Diaby), Giovani Lo Celso (46' Yacine Adil) - Angel Di Maria (46' Alexandre Fressange)

Atletico: Adan - Juanfran (65' Carlos Munoz), Antonio Moya, Francisco Montero, Roberto Olabe - Angel Correa (65' Oscar Pinchi), Rodrigo Hernandez (65' Victor Mollejo), Thomas Partey (46' Joaquin Munoz), Mikel Carro - Luciano Vietto (65' Borja Garces), Kevin Gameiro (65' Andres Solano)

Żółta kartka: Sissako (PSG)

Sędzia: Mohammar Bin Jahari (Singapur)

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 86. Miłka Raulin: Korona Ziemi jest koszmarnie droga, koszty przekroczyły 0,5 mln zł [1/4]

Komentarze (1)
avatar
DaHool
30.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
z tego juniora Weah będą ludzie;) ma chłopak talent po ojcu... liberyjczyk George Weah to był attacante!!!!